Rottweiler

Rottweiler

niedziela, 17 kwietnia 2016

Demon 52 dzień po operacji


52 dzień po resekcji głowy kości udowej 

Rano zabrałam Demona na plażę, ponieważ miałam nadzieję, że zdąży popływać zanim pogoda się popsuje, po południu przewidywano opady deszczu oraz burze. Nad wodą korzystając z południowego słońca wykonałam z Demonem kilka ćwiczeń na świeżym powietrzu. Poza pływaniem ćwiczyliśmy siadanie i wstawanie. 
W czasie przerwy Demon oderwał z drzewka kawałek gałęzi, która z niewiadomych przyczyn wzbudzała w nim jednocześnie ciekawość i niepokój. Zachowywał się jakby gałąź widział pierwszy raz w życiu. Co chwila podbiegał i trącał ją łapą, żeby po chwili się wycofać. 








Po powrocie do domu Niszczyciel chwilę pobawił się swoją żabą, a później poszedł spać ja natomiast zaczęłam przeglądać stare filmy i muszę przyznać, że mój pies chodzi zdecydowanie lepiej niż półtora miesiąca temu. Jeżeli widzimy coś na co dzień z reguły nie dostrzegamy zmian, jeżeli jednak podeprzemy się starymi nagraniami czy fotografiami różnice stają się bardziej wyraźne i dostrzegalne. 




Ostatnio zauważyłam, że od kiedy Demon skończył rok jest zdecydowanie mniej aktywny niż wcześniej. Wprawdzie pływa i ćwiczy w ciągu dnia, ale za to później potrafi przespać całe popołudnie. I chociaż cieszy mnie, że przestał mnie budzić o 6:00 rano w niedzielę to trochę szkoda, że bawi się ze mną zdecydowanie rzadziej. Zdarza mu się jeszcze podejść do mnie z zabawką, ale już niecodziennie. 































Możecie wierzyć lub nie, ale taki wypad nad jezioro jest w stanie wyciszyć Demona, aż do następnego dnia. Na wieczorny spacer trzeba go budzić bo sam na pewno się o niego nie upomni ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz