Piąty dzień po resekcji głowy kości udowej
Demon coraz mniej śpi, a coraz częściej ćwiczy chorą łapę. Wykorzystujemy ruch zrywny oraz ćwiczenia bierne. Poza spacerowaniem, rzucaniem piłki stosujemy tropienie. Rozkładam po domu w rożnych miejscach smakołyki, które następnie Demon wyszukuje. Spokojny chód w poszukiwaniu pożywienia sprawia, że Demon opiera zoperowaną kończynę zmuszając ją tym samym do pracy. Za pół godziny znowu siadamy do pracy, bo łapę trzeba ćwiczyć.
Pytając dzisiaj grupę z Facebooka choroby ortopedyczne psów i kotów o ćwiczenia bierne polecono mi dysk równoważny na ćwiczenie mięśni pośladkowych. Nikt wcześniej mi o ni nie wspominał dlatego muszę zapytać o niego fizykoterapeutę, który będzie prowadził rehabilitację Demona.
Poniżej znajdziecie krótki filmik oraz kilka zdjęć z dzisiejszego południowego spaceru.
Demon na spacerze zobaczył z daleka parasol zawieszony na drzewie. Ponieważ był on powykrzywiany i zawieszony w nietypowym miejscu Demon początkowo się go wystraszył, ale jak każdy dobrze z socjalizowany pies po chwili zaczął zbliżać się do przedmiotu. By po 2 minutach przełamać strach całkowicie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz