Rottweiler

Rottweiler

poniedziałek, 28 marca 2016

Demon 32 dzień po operacji


32 dzień po resekcji głowy kości udowej 

Kolejny słoneczny dzień skłonił mnie dzisiaj do ruszenia tyłka za miasto. Dzisiaj również postanowiłam zabrać Demona nad jezioro położone nieopodal Bydgoszczy.




Po drodze nad jezioro spotkaliśmy Panią z psem niewiele większym od yorka, który biegał luzem po plaży. W pewnym momencie zaczął zbliżać się do Demona. Oczywiście od razu rozluźniłam smycz, żeby niepotrzebnie nie prowokować psa do ataku. Pani poprosiła, żeby smyczy nie rozluźniać bo ona nie chce, żeby się psy ze sobą pogryzły Odpowiedziałam, że mój jest na smyczy, a jej biega luzem więc sorry, ale musi swojego pilnować. ''Pancia'' wyraźnie zdębiała i odeszła w siną dal bez słowa. Zazwyczaj jestem wyrozumiała, ale nawet ja uważam, że niektórzy nie są o końca normalni. Nie zamierzam krępować mojego psa tylko dlatego, że jakaś ''pancia'' nie potrafi zapanować nad swoim własnym. 
Odrobina myślenia jeszcze nikogo nie zabiła, a jednak mam wrażenie, że dożyliśmy czasów w których niemal każdy uważa się za pępek świata.




W czasie wypadu nie tylko poćwiczyłam z Demonem, ale i dałam czas na zwyczajny odpoczynek, żeby w tym czasie mógł budować dobre skojarzenia. Oczywiście Demonowi wypady nad jezioro spodobały się tak bardzo, że nie chciał wracać do domu i do samochodu trzeba było go po prostu zapakować. 




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz