Rottweiler

Rottweiler

czwartek, 17 marca 2016

Demon 21 dzień po operacji (Kontrola)


21 dzień po resekcji głowy kości udowej kontrola u lekarza

Dzisiaj poza rehabilitacją czekała Demona kontrola podczas, której Lekarz wkłuł się w ranę i usunął z niej zalegający płyn. Lekarz kazał w poniedziałek przyjechać z psem na zastrzyk, który ma zahamować zbieranie się płynu. 
W czasie dzisiejszych zabiegów porozmawiałam z Panią Rehabilitantką, która zaleciła prowadzenie z Demonem dodatkowych ćwiczeń. Pani Magda zauważyła, że pies obciąża chorą łapę coraz częściej, ale niestety robi to połowicznie dlatego w poniedziałek pokaże nam kolejne zestawy ćwiczeń obciążających chorą łapę. 

Poniżej znajdziecie krótki filmik i kilka zdjęć z dzisiejszego spaceru 




Oczywiście zaraz po wizycie zabrałam Demona nad Wisłę, żeby mógł powęszyć trochę na nowym terenie. Ci którzy mnie znają wiedzą, że często go gdzieś zabieram (Demon poznał ze mną takie miejsca jak wybiegi, morze, jeziora, warsztaty samochodowe, warsztaty wulkanizacyjne, myjnię samochodową i wiele innych. Wiele czasu poświęciłam na jego socjalizację bo zależało mi na tym, żeby mój pies nie był strachliwy). To oczywiście zaprocentowało, ponieważ nawet jak Demon widzi coś po raz pierwszy i początkowo go to zaskoczy to już po chwili potrafi stawić temu czoło, podchodząc i obwąchując dany przedmiot. Dzięki temu nie reaguje histerycznie widząc nowe rzeczy, ludzi, gatunki zwierząt czy dźwięki. Mój pies nie boi się wystrzałów, fajerwerków, a w sylwestra śpi sobie w najlepsze kołami do góry, gdy tuz obok strzelają sztuczne ognie.






Oczywiście spacer nad Wisłą był tylko i wyłącznie formą rekreacji dla Demona, a  prawdziwa praca czekała na niego dopiero po powrocie do domu, gdzie zabrałam go na nasze słynne górki :)












Po powrocie do domu natychmiast zabraliśmy się do pracy. Najpierw poszliśmy na spacer po nierównym terenie, gdzie czekała nas ciężka harówka połączona z godzinnym chodzeniem po wysokich wzniesieniach. Gdyby nie konieczność ćwiczenia łapy na pewno nie zmobilizowałabym się do takiej aktywności. Po spacerze w ogóle nie odpoczywaliśmy, a pracowaliśmy dalej. 
Najpierw przez 30 min robiliśmy ćwiczenia bierne, a później czynne, tj. : 

- skręty tułowia, 
- ćwiczenia z wykorzystaniem dysku równoważnego - wchodzenie na dysk łapami, 
- ćwiczenie siad - wstań, 
- kręcenie się psa w kółko, np. w okół własnej osi lub np. jakiegoś przedmiotu, tj. stół, krzesło (Należy jednak pamiętać żeby operowana łapa była podczas obrotu była wewnątrz). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz