Rottweiler

Rottweiler

czwartek, 10 marca 2016

Demon 14 dzień po operacji (Fizjoterapia)


Drugi dzień fizjoterapii Demona. 

Jeszcze kilka serii z moim psem i bicepsy będę miała jak Pudzianowski. Przez cały czas się zrywał i próbował podczas zabiegów kłaść głowę na ranie. Podobnie było rano kiedy skutecznie przeszkadzał mi w wykonywaniu z nim ćwiczeń biernych. Rehabilitantka mojego niszczyciela jest pełna podziwu, że udaje mi się z nim ćwiczyć w pojedynkę, ponieważ to co wyprawia on podczas zabiegu wymaga zaangażowania przynajmniej dwóch osób. Demon jest grzeczny podczas wizyty w gabinecie Lekarskim, ale już w rehabilitacyjnym niekoniecznie. 
Wracając po zabiegach z moim rozrabiaką do domu w pewnym momencie postanowiłam jednak zboczyć z drogi i zabrać go na Psi Wybieg w Myślęcinku, żeby poćwiczyć z nim ruchy zrywne oraz spokojnie pospacerować po nierównym terenie. 

Poniżej znajdziecie filmiki i zdjęcia z dzisiejszego wypadu 




















Wieczorem ponownie usiedliśmy do ćwiczeń niestety Demon  cały czas wyrażał swoje niezadowolenie. Ponieważ nie dostaje już leków przeciwbólowych zaczyna coraz częściej protestować również przy czynnościach, które do tej pory nie stanowiły dla niego żadnego problemu jak np. zimne okłady. Natomiast, żeby popsikać mu dzisiaj ranę octeniseptem, a potem posmarować ją żelem musiałam się nieźle za nim nabiegać. Przy byle dotyku dzisiaj uciekał i skrywał się w najczarniejszej oraz najmniejszej dziurze w jaką udało mu się zmieścić. Co z tego, że tyłek nie wszedł i przynajmniej połowa psa wystawała spod fotela, ważne, że zdołał uciec i choć na chwilę odwlec ten nieprzyjemny moment. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz