Rottweiler

Rottweiler

piątek, 18 marca 2016

Demon 22 dzień po operacji i pierwsze problemy


22 dzień po resekcji głowy kości udowej 

Dzisiaj Demon od rana był trochę wycofany, odniosłam wrażenie, że bardziej odciąża zoperowaną łapę. Jednak moje obawy potwierdziły się dopiero na rehabilitacji. Laser i magnetoterapia  poszły gładko, ale za to do ultradźwięków robiliśmy 3 podejścia. Jak tylko zaczynało się naświetlanie Demon od razu zaczynał się rzucać i warczeć,gdyby nie kaganiec mógłby przypadkowo kłapnąć nas zębami. Za pierwszym razem Pani Magda pomyślała, że może po prostu sierść mu za bardzo odrosła i może czuć dyskomfort, ale po zgoleniu Demon znowu zaczął się rzucać. Trzecie podejście również okazało się porażką, dlatego dzisiaj odpuściłyśmy magnetoterapię. Nie wiem dlaczego mój pies na zabieg, który miał robiony po raz 6 zareagował tak histerycznie, zwłaszcza, że ustawienia były identyczne jak poprzednio.

Poniżej znajdziecie film z wybiegu



Po rehabilitacji zabrałam Demona na wybieg, żeby poćwiczyć przeskakiwanie przez płotki oraz chodzenie po równoważni. Niespodziewanie trafiliśmy na Agę i jej psa Misię więc chwilę dałyśmy się im pobawić. 
Najwyraźniej Niszczyciela  zmęczyły ćwiczenia oraz zabawa ze szczeniakiem dlatego w domu od razu zwinął się w kłębek i zasnął. 

Wieczorem znowu zabierzemy się do pracy. 














Zabawa, zabawą, ale jeść też trzeba. Demon jak zwykle zwęszył żarcie i wytrwale pilnował, żeby czasami go jakiś smaczek nie ominął.

Ciocia daj smaczka. Wiem, że masz. Widziałem  !!!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz