Z każdym dniem widzę, że Demon odzyskuje siły. Nadal większość dnia przesypia, ale kiedy już wstanie to chętnie ze mną ćwiczy oraz aportuje. Pozwolił mi również na wykonywanie z nim ćwiczeń biernych co jest niesamowicie ważne dla utrzymania późniejszej sprawności kończyny.
Dzisiaj zadzwoniła do mnie Lekarka, która operowała Demona, żeby zapytać o to jak on się czuje, czy próbowałam z nim wykonywać ćwiczenia bierne, czy wszystko jest dobrze. Pani Doktor poinformowała mnie, że w razie jakichkolwiek pytań mam dzwonić bo ona chętnie pomoże. Pierwszy raz spotkałam się z takim fachowym podejściem i zainteresowaniem już po zabiegu. Miło wiedzieć, że dla niektórych Lekarzy liczy się również ich pacjent, a nie tylko pieniądze jego właściciela.
Demon dalej posypia przy każdej możliwej okazji, ale zauważyłam znaczną poprawę samopoczucia. Częściej używa chorej łapy choć oczywiście nadal ją odciąża i czasami unosi w powietrzu. Cieszę się za każdym razem, gdy ją stawia i odczuwam obawy kiedy tego nie robi. Demon powoli i jeszcze trochę nieśmiało zaczyna przynosić mi różne zabawki. Powoli uczy się funkcjonowania w nowym kołnierzu choć czuję, że czeka go jeszcze długa droga - na razie każdy mebel i każde drzewo ''są jego''.
Pierwsza noc po zabiegu była zdecydowanie najgorsza Demon przez cały czas płakał, a serce pękało mi za każdym razem, kiedy patrzyłam w jego smutne oczy. Cały czas za mną chodził dlatego starałam się w ogóle nie ruszać. Patrzył tymi swoimi wielkimi brązowymi oczami, które błagały ''pomóż mi, pomóż mi'', ale ja nie mogłam nic zrobić, mogłam jedynie do niego mówić i go głaskać. Tylko tyle. Kiedy zasnął późną nocą poczułam ulgę, że wreszcie oboje trochę odpoczniemy.
Pierwszy dzień po resekcji głowy kości udowej
Rano wstałam szybciej niż Demon więc zachowywałam się jak najciszej, żeby tylko go nie obudzić. Kiedy wreszcie wstał podałam mu leki przeciwbólowe i zabrałam go na krótki spacer. Jednak przyznam szczerze, że humor poprawił mu się dopiero po śniadaniu. Przygotowałam go do wizyty u weterynarza i pojechaliśmy na zastrzyk przeciwzapalny. Dotarliśmy tam jeszcze przed otwarciem, ale i tak była tam cała masa oczekujących na wizytę. Każdy wiedział, że Demon jest kilka godzin po zabiegu, ale nikt nie przepuścił nas w kolejce. Trochę się ludziom dziwię wszyscy oczekują empatii, ale sami jej nie okazują. Przy okazji wizyty zakupiłam Demonowi nowy kołnierz, ponieważ poprzedni nie zabezpieczał rany przed lizaniem. Poniżej możecie zobaczyć krótki filmik ze spaceru.
Demon z każdą chwilą odzyskiwał nie tylko siły, ale i chęci do rozrabiania. Efekty widać na poniższym filmie.
26.02.2016 r. tą datę będę pamiętała już zawsze był to dzień operacji Demona. Czym bardziej zbliżała się godzina zabiegu resekcji głowy kości udowej tym większe były moje obawy. Dojechaliśmy spóźnieni ponieważ na trasie było kilka poważnych wypadków przez co ostatnie 24 km pokonywaliśmy przez ponad godzinę.
Dzień wcześniej spakowałam i przygotowałam większość rzeczy tj.
- badania krwi, chlorków oraz narządów,
- książeczkę zdrowia,
- matę do samochodu i pas dla Demona,
- kilka zabawek do gryzienia,
- kołnierz ortopedyczny,
- miękki koc do samochodu,
Po dojechaniu na miejsce tradycyjnie zarejestrowaliśmy się w recepcji, po kilku minutach odnalazła nas Pani Doktor. Sprawdziła wagę oraz badania Demona i zaprowadziła nas do anestezjologa, który podał psu zastrzyk znieczulający. Z tych wszystkich nerwów zapomniałam zabrać z domu kaganiec Demona, ale przesympatyczna Pani z recepcji pożyczyła nam jeden na czas operacji. Gdy znieczulenie zaczęło działać Demona zabrano na blok operacyjny, a mnie kazano wrócić za 2 - 4 godz. Ponieważ szczeniakom często zdarza się wybudzać szybciej lekarze polecili mi, abym od godz. 12.00 była pod telefonem. Chwilę po 12.00 byłam już z powrotem w klinice wtedy dostałam od Pani z recepcji kartę informacyjną wizyty oraz recepty dla Demona. Jedna z lekarek poinformowała mnie, że zabieg się udał, a pies powoli się wybudza, ale że może to jeszcze potrwać z 40 min. Wybudzanie trwało jednak trochę dłużej. Opłaciłam zabieg i zaczęłam czytać kartę informacyjną, na której było wszystko od podanych leków po zalecenia.
Najbardziej skupiłam się właśnie na zaleceniach :
- ochrona szwów przed lizaniem przez 10 dni,
- kontynuacja antybiotyku przez 5 kolejnych dni - lincospecin 8 ml,
- leczenie przeciwbólowe (tramal 100 mg 3 razy dziennie 1 tabletka, minesulin 1/2 tabletki 1 raz dziennie) szczegółowo opowiedziano mi później jak długo podawać leki i kiedy zaczynać zmniejszać dawkę.
- wskazania rehabilitacyjne (spacer wolnym krokiem tak, aby pies jak najczęściej wykorzystywał operowaną kończynę, ruch swobodny zrywny za piłką lub patykiem, oraz ruchy bierne kończyną - prostowanie i zginanie stawu biodrowego). Zalecenia dotyczące gimnastyki biernej należy wdrożyć od 4 dnia po zabiegu.
Kiedy zapoznawałam się z kartą wizyty podeszła do mnie Pani Doktor Beata Degórska i poinformowała mnie, że operacja się powiodła i jeżeli chcę, to może mi pokazać tą amputowaną główkę kości udowej Demona. Oczywiście chciałam ją zobaczyć więc po dłuższej chwili Pani Doktor do mnie wróciła i pokazała amputowaną część kości. Najbardziej zaskoczyło mnie to, że ona jest dość mała mniej więcej wielkości 5 zł. Pani Beata omówiła ze mną szczegółowo jej budowę zwróciła uwagę na to, że górna część główki była pozbawiona chrząstki, co przy każdym ruchu sprawiało Demonowi straszny ból. Chwilę porozmawiałam z nią o zaleceniach oraz późniejszej rehabilitacji.
Gdy Demon całkowicie się wybudził to 2 pracowników pomogło mi przetransportować psa do samochodu. Chwilę przed 14.00 opuszczaliśmy teren SGGW. Do domu dojechaliśmy po godz. 18.00 To był długi i wyczerpujący dzień dla nas obojga.
Ponieważ dzień operacji zbliża się nieuchronnie postanowiłam dzisiaj opisać produkty, które po tego typu zabiegach z reguły są niezbędne.
Kołnierze zabezpieczające
Miękkie wypełniane włóknem
Kołnierz jest miękki , wygodny i nie powoduje dużego dyskomfortu, nie ogranicza widoczności, nie uwiera, a także pozwala na swobodne spożywanie pokarmów i poruszanie się. Wykonany jest z tkaniny wodoodpornej, wypełniony miękkim włóknem poliestrowo - silikonowym. Kołnierz ma wygodne oraz bezpieczne zapięcie oraz mocowanie do obroży. Można prać w pralce w 40 stopniach C lub czyścić mokrą szmatką.
Cena kołnierza uzależniona jest od jego rozmiaru, za najtańszy zapłacimy około 32,90, a za najdroższy około 68,00 zł. Przetestowałam kołnierz producenta Grande Finale i muszę przyznać, że jestem nie tylko miło zaskoczona jego funkcjonalnością , ale i trwałością.
Miękkie wypełniane powietrzem
Kołnierz zabezpieczający dla psów , bardzo miękki, przeznaczony dla zwierząt po urazach okolicy jamy brzusznej, zapobiega rozlizywaniu ran pooperacyjnych. Stopniem wypełnienia powietrzem można regulować jego twardość w zależności od potrzeb. Kołnierz nie ogranicza pola widzenia, jest wygodny w noszeniu, pozwala na swobodne spożywanie pokarmów.
Cena kołnierza uzależniona jest od jego rozmiaru, za najtańszy zapłacimy około 81,50 zł, a za najdroższy nawet 123,50 zł.
Miękki kołnierz z tkaniny
Tego typu kołnierz przeznaczony jest dla kotów oraz małych psów. Kołnierz pozwala na swobodny ruch głowy i szyi. Wykonany jest z elastycznego, lekkiego materiału, który jest antyalergiczny i nietoksyczny a jednocześnie wystarczająco odporny na drapanie i gryzienie przez zwierzę. Bardzo prosty w zakładaniu, a dzięki sznurkowi łatwo dopasować go dokładnie oraz bezpiecznie. Posiada szlufki, dzięki którym można go przymocować do obroży.
Cena takiego kołnierza waha się w przedziale 12,50 zł do 45,00 zł.
Miękkie z polipropylenu
Miękki i elastyczny kołnierz. Transparentny, posiada bardzo wygodny system zamykania typu "click". Wykonany z nietoksycznego polipropylenu.
Ceny wahają się d 14,50 zł do 38,50 zł w zależności od rozmiaru.
Twarde z PCV
Kołnierz ochronny wykonany z bezpiecznego PCV. Zapobiega wylizywaniu się i wygryzaniu przez psa (istotne po zaaplikowaniu środków przeciwpchelnych/przeciwkleszczowych), a także niezastąpiony podczas pielęgnacji nadpobudliwych psów.
Jest to najtańszy z kołnierzy, a jego cena waha się w przedziale od 8,50 zł do 23,50 zł.
Ubranka pooperacyjne
opatrunek brzuszny
Opatrunek wykonany z najwyższej jakości materiałów. Specjalnie zaprojektowany by osłaniać rany chirurgiczne i inne przed lizaniem oraz podgryzaniem. Łatwy w zakładaniu. Wygodny dla pacjenta, nie ograniczający ruchu. Cena waha się w przedziale od 38,00 zł - 72,00 zł.
Koszulka pooperacyjna dla psa
Koszulka pooperacyjna zabezpieczająca szwy brzuszne i boczne oraz zmiany skórne. Posiada specjalne wycięcie dla samców, pozwalające im na komfortowe oddawanie moczu. Wyprodukowana z dzianiny bawełnianej, oddychającej oraz rozciągliwej. Łatwo dopasowuje się do ciała i nie krępuje ruchów zwierzęcia. Posiada wewnętrzną kieszeń na dodatkowy opatrunek, który zabezpiecza szwy przed rozlizywaniem ich przez tkaninę i namaczaniem śliną oraz przed zabrudzeniami np. podczas spacerów.Cena waha się w przedziale pomiędzy 24,90 zł do 30,90 zł.
Rottweilery to niesamowite psy jednakże przed ich zakupem każdy powinien się dobrze zastanowić. Żeby nie było tak cudownie chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć troszkę o ich wadach. Zadajcie sobie sobie pytanie czy da radę z nimi żyć czy nie da się tego pogodzić z dotychczasowym trybem życia.
Rottweiler - pies obronny
Rottweiler jest psem obronnym, ale tą cechę trzeba w sposób prawidłowy ukierunkować szkoleniem. Ten pies wymaga wielu godzin tresury w zakresie posłuszeństwa oraz socjalizacji, ponieważ jest to rasa skłonna do dominacji i podważania decyzji właściciela. Większość rottweilerów nie jest skłonna do szczekania i zaczyna to robić dopiero w wieku 2 - 3 lat. Nie można oczekiwać więc, że szczeniak będzie szczekać na wszystkich przechodzących ludzi.Rottweiler na swój sposób ocenia zagrożenie w związku z czym nie będzie Cię ostrzegał za każdym razem, gdy coś się dzieje.
Znam przypadki, że rottweiler spał pod namiotami pilnując desek surfingowych, które skradziono spod jego nosa. Słyszałam też o takim, który spał przy otwartym balkonie, z którego złodzieje notorycznie kradli dywaniki.
Jest wiele ras, które nadają się na psa stróżującego. Jeżeli szukasz psa, który będzie na wszystko ujadał powinieneś, np. zainteresować się labradorem, albo jakimś terierem.
Rottweiler - członek rodziny
Jeżeli dzielenie życia z Twoim rotkiem nie jest dla Ciebie, to po prostu zdecyduj się na inną rasę.
Te psy są towarzyskie i chcą być zawsze tam gdzie jesteś Ty. Rottweilery są najszczęśliwsze jeżeli mogą spędzać z Tobą każdą chwilę. Jeżeli nie lubisz stałego towarzystwa i nie chcesz dzielić większości swoich zajęć z psem, powinieneś pomyśleć o innej rasie.
Rottweiler - pies, który musi być szkolony
Podstawowe szkolenie i nauczenie zasad panujących w domu, jest sprawą pierwszorzędną choć może okazać się nie wystarczające w przypadku tej rasy. Jak wspomniałam wyżej niezbędne jest szkolenie z zakresu posłuszeństwa.
Jeżeli pozwolisz mu złamać jakąkolwiek zasadę to możesz być pewny, że właśnie ten pies to wykorzysta. To bardzo uparte psy.
Rottweiler - urodzony złodziej
Ten pies ukradnie wszystko co miałeś w ręku jeżeli tylko na to nie patrzysz lub po prostu postawisz to w miejscu, w którym on może to dosięgnąć. Niektóre rottki kradną jedzenie, inne skarpetki, a jeszcze inne zabawki. Kiedyś miałam rottweilerkę, która potrafiła kraść zabawki z podwórka sąsiada. Przysuwała je sobie łapką przez płot, potem chwytała w zęby i zabierała łup do domu.
Rottweiler - przywódca
Te psy mają naprawdę mocną osobowość, a jeżeli Ty nie jesteś typem przywódcy to powinieneś pomyśleć rasie z mniejszą skłonnością do dominacji. Jeżeli nie przejmiesz na siebie roli lidera, pies wcześniej czy później doprowadzi do tego, że nie będziesz w stanie nad nim zapanować, a to może okazać się niebezpieczne.
Rottweiler - nie dla czyściocha
Teoretycznie rottweiler gubi sierść 2 razy w roku w praktyce wygląda to tak, że codziennie znajduję jej całą masę w każdym możliwym zakamarku. Nie twierdzę, że trzeba być brudasem, żeby mieszkać z Rottweilerem, ale nie jest to pies odpowiedni dla pedantów.
Rottweiler - a aktywność fizyczna
Niektórzy przedstawiciele tej rasy są aktywni bardziej inni mniej, ale nie zgodzę się z twierdzeniem, że jest to typ psa kanapowca. Wbrew panującym przekonaniom rottweiler potrzebuje sporej dawki dziennego ruchu.
Rottweiler - a koszty
Rottweilery to rasa droga w utrzymaniu, rzekłabym nawet, że jedna z droższych. Zakup jedzenia oraz zapewnienie mu właściwej opieki zdrowotnej jest bardzo kosztowne. Są to psy podatne na kilka chorób jednak to dysplazja stawu biodrowego i parwowiroza pochłaniają największą część domowego budżetu.
Rottweiler - pies morderca
Rottweilery ze względu na wesołe usposobienie nie są skłonne do agresywnych zachowań, a ich pogryzienia są najczęściej mocno wyolbrzymione. (wystarczy sięgnąć do postu ''Rasy agresywne, a statystyki pogryzień - czyli nie taki diabeł straszny jak go malują). Musisz też zdawać sobie sprawę, że niektórzy ludzie będą patrzyli na Ciebie spode łba, a inny będą uciekali przed Wami na drugi koniec ulicy w obawie przed zagryzieniem. Nie daj się też nabrać na opowieści o rozrastających się mózgach Rottweilerów, które po 3 - 4 latach nie mieszczą się w ich czaszkach - bo te w przeciwieństwie do mózgu nie rosną i które po tych 3 - 4 latach mordują właścicieli. Znam wielu właścicieli, którzy te psy nie tylko posiadają, ale i hodują. Pomimo wielu lat spędzanych w ich towarzystwie nadal żyją.
.
Rottweiler - potulny pies
Odpowiednio socjalizowane stają się bardzo pewnymi siebie psami, w sytuacji bezpośredniego zagrożenia większość Rottweilerów będzie w pewnym stopniu bardziej gotowa do walki niż do ucieczki. Należy więc założyć, że może zachować się agresywnie w sytuacji, gdy wiele innych psów po prostu by się wycofała i uciekła.
Rottweiler - równa się poświęcenie
Jeżeli nie chcesz się dla niego całkowicie poświęcić to nie jest to odpowiedni pies dla Ciebie. Ten pies może być Twoją dumą, wspaniałym towarzyszem oraz obrońcą, pod warunkiem, że wiele dla niego poświęcisz. Ten pies wymaga nie tylko Twojej uwagi, ale i Twojego czasu.
Podsumowując jeżeli wszystkie te wady nie odstraszyły Cię od tej rasy i z całą odpowiedzialnością możesz powiedzieć, że dasz radę sprostać wyzwaniu to jest to rasa dla Ciebie. One w rzeczywistości są jeszcze bardziej wspaniałe niż za pewne słyszałeś.
Szkolenie psa ma na celu nauczenie go wykonywania określonych czynności na komendę opiekuna. Komendy mogą być zarówno głosowe jak i werbalne. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać jak ja uczyłam swojego psa wykonywania podstawowych poleceń tj. nauka chodzenia przy nodze, siad, waruj, stój. Oczywiście postaram się nakręcić filmiki z nauki i umieścić je poniżej.
Podstawowe szkolenie powinno obejmować naukę siedmiu komend :
- naukę siadania,
- naukę warowania,
- naukę zostawania w miejscu,
- naukę wstawania,
- nauka podawania łapy,
- naukę chodzenia przy nodze,
- naukę przychodzenia na zawołanie,
Przed treningiem przygotujmy sobie zabawki, smaczki (mięso, smakołyki lub po prostu psią suchą karmę). Jeżeli decydujemy się na naukę psa za pomocą smakołyków powinniśmy pamiętać o dwóch rzeczach:
- po pierwsze pies przed treningiem powinien być głodny, po drugie pamiętajmy, że o ilość zjedzonych smaczków podczas treningu powinniśmy zmniejszyć dzienną porcję jedzenia.
Nauka siadania
Stajemy na przeciwko psa, bierzemy smaczek do ręki i przykładamy wysoko do jego pyszczka w ten sposób pies odruchowo usiądzie. Jeżeli pies usiądzie natychmiast entuzjastycznie mówimy ''suuuper '' po czym nagradzamy go smaczkiem. chodzi o to, żeby nasze ''super'' kojarzyło się psu z uzyskaniem nagrody''. Ćwiczenie powtarzamy kilkukrotnie, aby wzmocnić sygnał. Gdy pies zacznie kojarzyć unoszenie naszej ręki do góry z siadaniem zaczynamy wprowadzać komendę słowną ''siad''.
Nauka warowania
Żeby nauczyć psa komendy waruj - leżeć podobnie jak przy nauce siadania stajemy na przeciwko psa. Można nauczyć psa warowania z pozycji stojącej oraz z pozycji siedzącej w szkoleniu Demona wykorzystałam tą drugą. Gdy pies wykona siad należy przygotować smaczek i przyłożyć go do pyszczka psa prowadząc go ręką do ziemi rękę trzymamy na ziemi tak długo dopóki pies się nie położy. Wtedy od razu wypowiadamy z entuzjazmem ''suuuuuper'' i dajemy psu nagrodę. Nagradzajmy go nawet jeżeli położy się krzywo ważne, że w ogóle to zrobił, na początku nie wymagajmy od psa, żeby robił to idealnie bo zamiast nauczyć go komend zniechęcimy go do dalszej pracy. Gdy pies zacznie kojarzyć ruch ręką w dół z leżeniem od raz wprowadzamy komendę słowną ''waruj'' lub ''leżeć''. Gdy będzie robił to odruchowo wtedy należy korygować leżenie i nagradzać tylko to prawidłowo wykonane.
Nauka zostawania w miejscu
Nauka komendy zostań jest dość prosta. Gdy pies już ładnie waruje po prostu stajemy przed nim dajemy mu smaczki za utrzymywanie pozycji leżącej. Jeżeli pies ładnie leży i nie próbuje wstawać chwalimy go słowem ''suuuuuuuper'' i nagradzamy. W momencie, gdy pies zostaje już w miejscu dodajemy kolejny element i robimy krok w tył, następnie oczywiście tą odległość systematycznie zwiększamy. Gdy pies nadal czeka znowu nagradzamy go pochwałą i smakołykiem. Podobnie jak w przypadku pozostałych komend w momencie, gdy pies zaczyna kojarzyć sygnały nie werbalne z wykonaniem komendy dodajemy kolejny element polecenie słowne ''zostań''. Sygnałem werbalnym dla Demona informującym go o tym, że ma zostać w miejscu jest moja wyprostowana dłoń skierowana przed siebie z palcami uniesionymi w górę.
Nauka wstawania
Powiem szczerze, że jest to jedna z dwóch komend, której ciężko mi było nauczyć Demona. Najpierw opisze Wam jak powinno to wyglądać, a później jak ćwiczyć to z psem, który woli się poddać niż przepracować :)
A więc naukę wstawania niektórzy zaczynają ćwiczyć z pozycji siedzącej, a inni z pozycji leżącej, my jak zwykle zaczynaliśmy z leżącej. Ponownie bierzemy smakołyk do ręki i prowadzimy psa ręką w górę z reguły psy chętnie wstają. Nie dajemy smakołyku dopóki pies nie znajdzie się w pozycji stojącej. Całość powtarzamy kilkukrotnie, żeby utrwalić je u psa. Gdy pies kojarzy ruch z ręką z wstawaniem dodajemy komendę słowną ''wstań''.
A teraz wersja wstawania dla psów upartych, którym wstać się nie chce. Treser do którego chodziliśmy na zajęcia polecił, żeby ćwiczyć tą komendę przy wydawaniu posiłku. Jak to wygląda ? To proste po przygotowaniu posiłku, gdy pies jest już mega nakręcony na jedzenie każemy wykonać mu komendę : siad, waruj, a następnie bierzmy miskę i prowadzimy ją w górę tak długo, aż pies wstanie. Wtedy entuzjastycznie wypowiadamy oczywiście ''suuuuper'' i tak karmimy psa. Na początku trzymałam chwilę miskę na takiej wysokości, żeby Demon musiał wstać. Inaczej po prostu by do niej nie sięgnął. Trzymałam ją tak przez chwilę i chwaliłam za utrzymywanie pozycji. Po pewnym czasie widząc miskę sam zaczął wstawać i wtedy zaczęłam wprowadzać komendę słowną ćwicząc już nie podczas posiłku, ale na normalnym treningu.
Nauka podawania łapy
Długo walczyłam, żeby Demon się jej nauczył. Przez ponad 3 miesiące próby zawsze kończyły się niepowodzeniem, ale się nie poddałam i dzisiaj jest to jeden z jego popisowych numerów. Ja nauczyłam go komendy podaj łapę, a on przerobił to w perfekcyjną broń przeciwko staruszkom - wykorzystuje ją przy żebraniu lub kiedy chce skłonić kogoś to zwrócenia na siebie uwagi.
Kiedy pies siedzi, nawiązujemy z nim kontakt wzrokowy i skupiamy na sobie jego uwagę, wyciągamy do niego rękę i chwytamy jego przednią łapę. Osobiście chwaliłam go nawet kiedy sam z jakiegoś powodu podawał mi łapkę, np. podczas zabawy. Robiłam to zawsze kiedy mu się udało, żeby po pierwsze umocnić sygnał, po drugie, żeby zachęcić go do wykonywania zadania. Gdy Wasz pies zacznie rozumieć sygnał nie werbalny wprowadzamy komendę głosową ''podaj łapę''.
Nauka chodzenia przy nodze
Pamiętajmy, że pies powinien zawsze chodzić przy lewej nodze. Bierzemy smaczek w lewą rękę następnie opuszczamy ją w dół tak, żeby lekko unosząc głowę był w stanie dosięgnąć smaczek. W przypadku małych psów czasami będziemy musieli się trochę nachylić, żeby pies dał radę wziąć smaczek. Oczywiście trzymając smaczek w lewej dłoni chodzimy, gdy piesek podbiegnie do naszej lewej nogi natychmiast go nagradzamy, warto w prawej ręce mieć już przygotowane smaczki, żeby tylko dodawać je do lewej. Pies, który nie dostaje od razu nagrody traci zainteresowanie dalszą pracą. Gdy pies chodzi przy naszej lewej nodze i kojarzy sygnał niewerbalny możemy zacząć używać komendy głowowej ''noga'' oraz zwiększać odległość po której pies dostaje nagrodę. Przykładowo, na początku dostaje smaczek co chwilę, później wydłużajmy mu ten czas i zanim dostanie nagrodę niech zrobi kilka kroków przy naszej lewej nodze.
Nauka przychodzenia na zawołanie
W początkowym etapie powinniśmy używać linki, smyczy, albo po prostu ćwiczyć tą komendę na zamkniętym terenie. Bardzo ważne jest, żebyśmy wołali psa tylko raz imieniem i po tym jednym razie pies ma do nas przyjść. Nigdy psa nie gonimy, jeżeli ucieka to my uciekamy w zupełnie innym kierunku. Jeżeli mamy taką możliwość możemy się nawet schować i chwilę poczekać, aż pies zatęskni. Nagradzamy go jak przyjdzie pod warunkiem, że zawołaliśmy go tylko raz. Możecie wziąć smaczek do ręki i trzymać go przed sobą na takiej wysokości żeby pies go dosięgnął dobiegając do nas. Chwalicie psa już kiedy do Was dobiega. Jak pies zaczyna rozumieć to dodajecie komendę słowną.
Dzisiaj pokażę Wam jak możecie prowadzić trening z psem przy użyciu zabawek. Pamiętajcie, żeby treningi urozmaicać i wykorzystywać w nich to co dla psa jest najbardziej motywujące, nie zawsze musi być to jednak jedzenie.
Co będzie nam potrzebne ?
- pies,
- pozytywna energia,
- 2 identyczne zabawki, np. dwie piłki z sznurkami lub dwa sznurki
Nagradzamy psa za każdym razem kiedy wykona naszą komendę. Pamiętajmy też, żeby przed podaniem nagrody entuzjastycznie wypowiedzieć słowo ''super'' lub użyć klikera. Jest to sygnałem dla psa, że zaraz otrzyma upragnioną nagrodę.
Poniżej możecie zobaczyć filmik, w którym pokazuję jak taki trening z użyciem zabawek wygląda. Zapraszam do oglądania i komentowania :)
Szczekanie u psa jest formą komunikacji i choć nie można jej nazwać wymianą zdań to z pewnością wyraża ono emocje, nastroje, ale również pragnienia.
Współczesny pies nie ma stada, które będzie go chronić, ani miejsca w pobliżu, w którym mógłby się schronić, jedyną bronią posiadaną przez przestraszonego psa jest odstraszanie za pomocą sygnałów dźwiękowych. Pamiętajmy jednak, że nie zawsze szczekanie to sygnał wskazujący na poczucie zagrożenia.
Można domniemać, że skłonność do szczekania jest w pewnym sensie uwarunkowana genetycznie, są rasy, które szczekają dużo i są takie, które robią to zdecydowanie rzadziej jak np. rottweilery. Czasami szczekanie jest objawem wcześniejszych traumatycznych przeżyć. Psy bardzo szybko się uczą i jeżeli zauważą, że gdy szczekają opiekun wtedy zwraca na nie uwagę to każdy pies taką chwilową uwagę pana potraktuje jako nagrodę, nawet jeżeli będzie to tylko przelotne spojrzenie. Z doświadczenia wiem, że wzmacnianie negatywnych zachowań psa gwarantuje ich powtarzalność.
Psi język
Jest wiele rodzai psich szczeków, a każdy symbolizuje zupełnie coś innego. Najczęściej symbolizują sygnały ostrzegawcze, tęsknotę, rozbawienie, strach. Żeby odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego nasz pies szczeka należy się nie tylko w nie wsłuchać, ale i bacznie obserwować zachowanie naszego czworonoga nie tylko w momencie szczekania, ale przez dłuższy czas.
Źródło: Shutterstock
- Jeżeli nasz pies szczeka kilka razy z rzędu z krótkimi interwałami pomiędzy daną serią, oznacza to, że wyczuwa on kogoś obcego.
- Jeżeli natomiast szczeka bezustannie za to z krótkimi przerwami i wyciem, jednoznacznie sygnalizuje nam samotność i tęsknotę za opiekunem.
- Jeżeli słyszymy zaciekłe ujadanie oznacza to, że nasz pies się boi. Jest to nie bezpieczne, ponieważ pod wpływem złego impulsu szybko może przerodzić się w agresję.
- Jeżeli słyszymy pojedynczy szczek oznacza to, że pies chce nam o czymś przypomnieć lub po prostu chce zwrócić na siebie naszą uwagę.
- Jeżeli szczekanie ma średni ton i połączone jest z położeniem przednich łap oraz łba przy podłodze podczas, gdy lędźwie są w górze oznacza to chęć zabawy.
Co zrobić kiedy nasz pies wiecznie szczeka ?
Każdy z nas wie, że wieczne ujadanie bywa nie tylko denerwujące, ale i zwyczajnie męczy. Najlepszą metodą jest ignorowanie szczekania i odwracanie uwagi psa. Ja zajmuję go wtedy czymś innym, np. zabawą, tropieniem, ćwiczeniem komend oraz nowych sztuczek. Gdy Demon widzi, że nic tym szczekaniem nie wskóra po prostu daje sobie spokój. Zawsze ignoruj złe zachowania, a te dobre dodatkowo wzmacniaj nagrodami. Choć nam może wydawać się to dziwne to dla psa największą karą jest brak nagrody. Krzyk, szarpanie, bicie psa nie tylko nie przyniesie pożądanego efektu, ale będzie przyczyną utraty do nas zaufania, a to w efekcie spowoduje utratę dzielącej nas z psem więzi.
Ostatnio czytałam o coraz częściej pojawiających się nowinkach technicznych tj. antyszczekacze, które powstały z myślą o psach wyjących w domu z tęsknoty za opiekunem. Osobiście nigdy nie stosowałam tego typu urządzeń i szczerze mówiąc mam bardzo mieszane uczucia co do ich używania. Z jednej strony rozumiem dlaczego ludzie ich używają jest to skuteczny i szybki sposób na pozbycie się problemu, z drugiej takie sztuczne wyciszanie psa mam wrażenie, że w pewnym sensie zaburza jego komunikację. Pies, który nie radzi sobie z brakiem opiekuna szczeka i wyje, w ten sposób wyraża swoje obawy, pragnienia, strach, gdy sztucznie go zakładamy mu antyszczekacz to co mu pozostaje ? Ten pies nadal jest zagubiony, nadal nie radzi sobie z samotnością, tylko, że nie może tego wyrażać. Osobiście uważam, że korzystniejsze dla zdrowia psychicznego psa jest eliminowanie problemu u źródła, a nie tylko ''leczenie'' objawów. Są antyszczekacze wyposażone w ultradźwiękowe kompozycje muzyczne, które uspokajają psa, są również takie, które umożliwiają nagranie konkretnych komend, odtwarzanych psu natychmiast po szczeknięciu.
Demon był psem, z którym miałam różnego rodzaju problemy związane właśnie z lękiem separacyjnym, objawiało się to głównie demolowaniem domu (począwszy od wyrywania gniazdek, listew panelowych, aż po wyrywanie kwiatów), ale nie zakładałam mu żadnych obroży starałam się przezwyciężać jego lęk ucząc go każdego dnia, że zawsze do niego wrócę. Początkowo zostawiałam go na kilka min, stopniowo wydłużałam ten czas, wspomagając się również innymi metodami. Korzystałam nawet z muzyki relaksacyjnej dla psów i powiem szczerze pomagała przez 2 pierwsze dni, później problemy wracały. Muzyka czy jakaś tam komenda nagrana psu nie wyleczy jego leków, a jedynie wyeliminuje objawy. Zastanówmy się dobrze czy na pewno tego chcemy ? Pamiętajmy, że to na naszych barkach jako właścicieli spoczywa ogromna odpowiedzialność nauczenia się nie tylko emocji psa, ale i radzenia sobie z jego problemami.
Wybierając smycz dla naszego pupila, warto się chwilę zastanowić i dokładnie przemyśleć swoją decyzję. Od rodzaju oraz jakości smyczy zależy nie tylko komfort Twój i pupila, ale i jego bezpieczeństwo.
O czym warto pomyśleć przed zakupem ?
Przed zakupem smyczy należy przede wszystkim pamiętać, że ma ona spędzać funkcję użytkową.
Powinniśmy zatem określić potrzeby swoje oraz naszego psa zadając sobie proste pytania :
Jaka jest docelowa waga Twojego psa ?
Czy Twój pies jest spokojny czy raczej gwałtowny ?
Czy szukasz smyczy na chwilę czy takiej, która będzie służyła Ci latami ?
RODZAJE SMYCZY :
Smycz klasyczna
Jest to smycz jednoczęściowa, wykonana z taśmy parcianej, skóry lub metalowego łańcuszka ale zdarzają się też nylonowe. Smycz z jednej strony zakończona rączką z drugiej karabińczykiem. Długość smyczy klasycznej nie jest regulowana. Przeważnie jej długość wynosi od 120 cm - 150 cm.
Przeznaczenie - do codziennych spacerów dla wszystkich psów. Doskonale sprawdza się w przypadku psów po zabiegach i operacjach kiedy należy im ograniczyć swobodę ruchu i prowadzić na krótkiej smyczy. Smycz regulowana
Jest to smycz składana, na obu końcach zakończona karabińczykami, jeden służy do przyczepiania smyczy do obroży, drugi do regulacji długości. Zależnie od naszej potrzeby smycz możemy wydłużyć bądź skrócić. Smycz regulowaną wykonuje się głównie ze skóry lub z taśmy parcianej. Przeznaczenie - do codziennych spacerów dla wszystkich psów Smycz automatyczna
Jest to rodzaj smyczy, której długość możesz dowolnie kontrolować, a umożliwia to specjalny mechanizm, który po przyciśnięciu guzika chowa smycz do plastikowej rączki, przesunięcie guzika powoduje zablokowanie smyczy na wybranej przez nas długości. Pozwala to psu na większą swobodę. Smycz automatyczna ma od 3 do 8-10 metrów długości, jest wykonana z cienkiej linki bądź taśmy parcianej. I jeszcze jedno nigdy przenigdy nie łączymy smyczy automatycznej z kolczatką !!! Te dwie rzeczy totalnie się wykluczają, albo pies ma sobie swobodnie biegać i ciągnąć, albo nie. Przeznaczenie - moim zdaniem do spacerów po dużych zielonych skwerach, dla niezbyt dużych psów. SMYCZE NIESTANDARDOWE : Smycz treningowa
Jej główną zaletą jest niestandardowa długość - mierzy od 10 - do nawet 20 metrów. Wykonana z cienkiej linki, taśmy parcianej lub skóry. Z jednej strony zakończona jest rączką z drugiej karabińczykiem przypinanym do obroży psa. Używana podczas treningu lub tropienia. Przeznaczenie - do treningów, dla wszystkich psów Smycz dla ludzi uprawiających sport
Jest to smycz dla ludzi uwielbiających jogging i jazdę na rowerze. Jeżeli marzy Ci się połączenie pasji z zapewnieniem psu dużej dawki ruchu jest to smycz właśnie dla Ciebie. Smycz do joggingu jest często wyposażona w specjalną rączkę, którą przekłada się przez ramie,gwałtowne szarpnięcia psa są amortyzowane przez elastyczną wstawkę. Coraz częściej pojawiają się smycze do biegania wyposażone w specjalny pas, zapinany na biodrach. Smycz rowerowa jest krótsza od smyczy do joggingu, dodatkowo wyposażono ją w socjalny pałąk mocowany do bagażnika lub sztycy pod siodełkiem co zapewnia psu bezpieczeństwo (biegnie w pewnej odległości od roweru). Podobnie jak w przypadku smyczy do biegania smycz rowerowa również została wyposażona element amortyzujący. Przeznaczenie - dla właścicieli psów lubiących sport, nieodpowiednia dla psów molosowatych w okresie wzrostu z powodu dużego ryzyka rozwoju dysplazji. Ringówka
Jest to specjalny rodzaj smyczy, który służy do prezentacji psa na wystawie. Najprostsze wykonane są z płaskiej plecionej taśmy lub skóry zakończona z jednej strony pętelką z drugiej regulowaną obrożą. Te bardziej wymyślne zdobione są nie tylko wyplatane, ale i zdobione koralikami. Dobra ringówka musi być dopasowana szerokością i kolorem do wielości, umaszczenia i rasy psa. Przeznaczenie - niezbędna do prezentacji psa na wystawie, nie nadaje się do użytku codziennego. PARAMETRY : Szerokość grubość przeciętnej smyczy waha się pomiędzy 0,8 - 2,5 cm. Z własnego doświadczenia wiem, że waga i wielkość to zdecydowanie dwa główne kryteria, które powinniśmy brać pod uwagę przy wyborze smyczy dla naszego pupila. Kiedyś czytałam, że jeżeli pies jest zdyscyplinowany można wybrać smycz cieńszą. Osobiście się z tym jednak nie zgadzam. Na spacerze podobnie jak w życiu może wydarzyć się wszystko, jeżeli wybierzemy zbyt słabą smycz, a wydarzy się coś co naszego psa zdenerwuje lub wystraszy to zbyt cienka smycz może nie utrzymać do w ryzach. Dzisiaj przeczytałam na forum o rottweilerce, która zerwała się z flexi (przeznaczonej dla psów do 60 kg) i została potrącona przez tira. Poza szokiem i niewyobrażalnym bólem jaki niewątpliwie czuje pies jego miednica została złamana w 2 miejscach, kolano jest zwichnięte, a wszystkie więzadła są pozrywane. Zastanówmy się więc bardzo poważnie nad wyborem smyczy bo nasz dzisiejszy wybór może w przyszłości stać się przyczyną tragedii. Jeżeli pierwsza smycz jest kupowana dla szczeniaka warto zastanowić się czy ma ona nam służyć krótki okres czasy czy ma starczyć na dłużej. Jeżeli smycz ma nam czytać przez dłuższy okres czasu to należy wziąć pod uwagę docelową wagę pupila. Wielu producentów podaje max wagę psa, do którego przeznaczono dany model. Pamiętajmy jednak, że nie wszystkie te informacje muszą być prawdziwe dlatego warto przy zakupie kierować się zdrowym rozsądkiem, a nie piękną reklamą. Długość Należy ją dostosować do temperamentu naszego psa oraz własnych potrzeb. Krótsza smycz pozwala nam na większą kontrolę i szybszą reakcję w razie potrzeby, dłuższa daje więcej swobody psu. MATERIAŁ : Wyróżniamy następujące rodzaje materiału : - ze skóry, - z taśmy parcianej, - z linki syntetycznej - z metalowego łańcucha, Smycze skórzane
Są nie tylko wytrzymałe, ale i estetyczne. Smycze ze skóry lakierowanej są odporne praktycznie na wszystko. Dzielimy je na : - szyte ''na okrągło'' - szyte na płasko Jeżeli wybieracie te szyte na płasko sprawdźcie czy jest ona wzmocniona dodatkowym kawałkiem materiału. Smycze szyte na okrągło z reguły są w środku wzmocnione specjalną wkładką zapobiegającą rozdarciu. Wybierajcie te impregnowane, ponieważ są bardziej odporne na warunki atmosferyczne. Moją mam już rok i nie zniszczyła się ani odrobinę. Są ludzie, którzy skarżą się na jej małą odporność na gryzienie. Z tego co zaobserwowałam problem z jej niską wytrzymałością mają tylko Ci właściciele, którzy pozwalają psu ją gryźć. Demon miał taką od szczeniaka i jakoś nie ucierpiała, ale każdą próbę brania jej w zęby od razu kwitowałam krótki,stanowczym ''NIEEEEEEEEEEE'' Smycz z taśmy
Są bardzo wytrzymałe, odporne na warunki atmosferyczne i co ważne łatwo utrzymać je w czystości. Osobiście mam taką w szafie i używam jej podczas złych warunków atmosferycznych. Nigdy mnie nie zawiodła. Smycz z linki
Większość jest wytrzymała na uszkodzenia, zależy to jednak od rodzaju linki oraz jej splotu, spotkałam się z takimi, które potrafiły się przecierać i pękać, gdy pies zaczął gwałtownie się rzucać. Przy nadmiernym szarpaniu linka wrzyna się w ręce co często jest przyczyną okaleczeń. Smycz z metalowego łańcuszka
Jest bardzo wytrzymała i estetyczna ma jednak kilka wad. Smycz może powodować okaleczenia, jest ciężka, a przy niskich temperaturach staje się nieprzyjemnie zimna. Na co zwrócić uwagę kupując smycz ? Przede wszystkim na materiał z jakiego jest wykonana, jego jakość, rodzaj szwów oraz karabińczyków. Wszystkie elementy powinny być wykonane starannie i solidnie. Karabińczyki powinny dać się łatwo i dokładnie zapinać. Nie bójcie się ich testować w sklepie, sprawdźcie czy szwy nie puszczają, czy karabińczyki się domykają czy smycz jest szyta czy nitowana. CIEKAWY GADŻET - ROZDZIELACZ
To produkt specjalnie dla posiadaczy dwóch psów, którzy nie zamierzają kupować dwóch oddzielnych smyczy. Taki łańcuch umożliwia podpięcie jednej smyczy do dwóch obroży. Podsumowując 1. Jaka jest docelowa waga Twojego psa ? Podstawowa zasada doboru smyczy brzmi, że im większy jest pies tym grubsza powinna być smycz. Jeśli docelowa waga Twojego psa to 10 kg, wystarczy Ci smycz najmniejszej szerokości (około 0,8-1 cm). tak, odpowiednio, jeśli docelowa waga Twojego psa to 11-25 kg, potrzebna Ci nieco szersza smycz (1-1,5 cm). Psy ważące ponad 25 kilogramów należy prowadzić na grubej i wytrzymałej smyczy (2-2,5 cm szerokości). 2. Czy Twój pies jest spokojny czy raczej gwałtowny ? Jeżeli Twój pies jest spokojny to podczas codziennych spacerów sprawdzi się za równo smycz klasyczna jak i regulowana. Jeżeli Twój pies ma gwałtowny temperament to dobrze sprawdzi się smycz klasyczna dająca Ci większą kontrolę. 3. Czy szukasz smyczy na chwilę czy takiej, która będzie służyła Ci latami ? Należy wziąć pod uwagę wytrzymałość materiałów. Jeżeli chcesz smyczą cieszyć się długi czas nie powinieneś oszczędzać na jakości. Sprawdź szwy, karabińczyki, materiał.