Rottweiler

Rottweiler

niedziela, 24 kwietnia 2016

Kleszcze czyli co powinniśmy wiedzieć


Podstawowe informacje 

Kleszcze to pajęczaki, które należą do podgromady roztoczy. Zapewne o tych niepozornych stawonogach nikt by nie mówił, gdyby nie fakt, że przyczyniły się do występowania u psów oraz ludzi wielu groźnych chorób. Wyróżnia się kila rodzin kleszczy, tzw. kleszcze twarde częściowo pokryte twardym pancerzem, kleszcze miękkie pozbawione tego pancerza oraz kleszcze łączące cechy tych dwóch rodzin. Co ciekawe rozróżnia się około 825 gatunków kleszczy. Kleszcze to pasożyty zewnętrzne żerujące głównie na kręgowcach. 




Wbrew powszechnym przekonaniom kleszcze czają się nie tylko w lasach, ale i w parkach, skwerach oraz ogrodach zoologicznych. Coraz częściej spotykane są w miastach i chociaż nas nie widzą to wyczuwają nasz zapach oraz ruch. Kleszcze nie gryzą, ale wypijają krew. Przy okazji zarażają śmiertelnymi chorobami oraz wieloma groźnymi drobnoustrojami.




W całej Europie naliczono około 77 gatunków kleszczy z czego w Polsce (w zależności od opracowania) stwierdzono występowanie od 19 - 25 gatunków tych pajęczaków. Należy domniemać, że ta liczba okresowo może ulegać zmianie, a przemieszaniu oraz adaptacji kleszczy w nowych środowiskach sprzyjają przede wszystkim czynniki, tj. zmiany klimatyczne (ocielenie), migracje dzikich zwierząt, import egzotycznych zwierząt do Polski oraz coraz bardziej popularne podróże ludzi wraz z zwierzętami domowymi. 




Obecnie dla naszych psów największe zagrożenie stanowi około 19 gatunków kleszczy twardych, które występują w Europie. Poszczególne gatunki różnią się od siebie nie tylko wielkością, wyglądem czy miejscem występowania, ale za to łączy je jedno są okresowymi pasożytami zewnętrznymi żerującymi na niemal wszystkich gatunkach bezkręgowców. 


Największa aktywność kleszczy 


Kleszcze rozpoczynają swoją aktywność sezonowo, gdy na dworze jest wilgotno, a  temperatura w ciągu dobry przekracza 5-7 °C. Ocieplenie klimatu oraz łagodne zimy spowodowało, że sezon kleszczowy zaczyna się już w marcu i trwa, aż do listopada, z małą przerwą na gorące miesiące letnie. Największą aktywność kleszczy możemy zaobserwować na przełomie maja i czerwca, a następnie na przełomie września oraz października. Gdy temperatura spada poniżej 4°C kleszcze zapadają w letarg i przesypiają niekorzystne warunki. W ciągu dnia natomiast najbardziej aktywne są od pierwszej rosy do południa, a następnie od godz. 16 do zmroku. Co ciekawe kleszcze wbrew obiegowej opinii nie spadają na nas z drzew. To prawda, że wspinają się na wysokość 120 - 150 cm (jest to wysokość grzbietu potencjalnego żywiciela). Kleszcze polują aktywnie (larwy) lub po prostu czekają na liściu, źdźble trawy zahaczając o przechodzącego obok żywiciela. I choć potrafią skoczyć w stronę upatrzonego kręgowca to częściej wyczekują, aż otrze się on o ich stanowisko, by w ułamku sekundy zahaczyć się pazurami odnóży o sierść, włosy czy ubranie. Kleszcze nie widzą, ale doskonale wyczuwają zapachy, feromony, ciepło, a nawet stężenie dwutlenku węgla. Potrafią wyczuć swoją ofiarę już z odległości 20 metrów. Szacuje się, że kleszcze rozpoznają od 40 do 50 różnych zapachów, w tym związki, tj. amoniak czy kwas masłowy, które występują w pocie. Kleszcze reagują na zmianę temperatury oraz wibracje. 





Kleszcze, aby móc żyć i się rozwijać się w poszczególnych stadiach rozwoju potrzebują krwi żywiciela. Te niewielkich rozmiarów stworzenia doskonale przystosowały się do pasożytniczego trybu życia. 


Cykl rozwojowy kleszczy 


Zależnie od gatunku kleszczy oraz warunków środowiskowych cykl rozwojowy tego pajęczaka może trwać od kilku miesięcy do kilku lat. Warunkiem przejścia od jednego stadium rozwojowego kleszcza do następnego jest spożycie krwi swojego żywiciela. Udowodniono, że niektóre gatunki tego pasożyta mogą przetrwać nawet 6 lat bez dostępu do pożywienia. 




STADIUM JAJA

Samice kleszczy składają jaja w miejscach odosobnionych, porośniętych gęstą oraz wysoką roślinnością. Dorosłe samice niektórych gatunków kleszczy składają jednorazowo około 100 jaj, inne nawet od 3 000 do 6 000. Po około 2 tygodniach larwy kleszczy opuszczają jaja. 

STADIUM LARWALNE

Po opuszczeniu jaj larwy przedostają się na trawę oraz krzewy w poszukiwaniu żywiciela. Jeżeli człowiek bądź zwierze przejdzie obok kleszcze przyczepiają się do nich i pełzną po skórze lub sierści w poszukiwaniu takiego miejsca na niej, z którego z łatwością mogą pobrać pokarm. Po żerowaniu kleszcze opadają z żywiciela i wracają do swego środowiska w oczekiwaniu na kolejnego żywiciela. 

STADIUM NIMFY

Po pierwszym posiłku larwy przeobrażają się w nimfy i zaczynają poszukiwania kolejnego gospodarza. 


POSTAĆ DOROSŁA

Po napiciu się krwi nimfa osiąga stadium dorosłego pasożyta. Warto wiedzieć, że dorosłe samice kleszczy żywią się krwią żywiciela przez okres od 8 do 12 dni. Co ciekawe podczas pasożytowania na gospodarzu potrafią zwiększyć swą wyjściową masę ciała nawet 100 - krotnie. 




Żerowanie kleszcza 

Rozpoczyna się od przecięcia skóry żywiciela szczękoczułkami oraz wprowadzenia do rany narządów pyszczkowych. Następnie kleszcz wytwarza twardniejącą ślinę, która tworzy cementową otoczkę, która przytwierdza narządy gębowe w skórze gospodarza. Należy pamiętać, że ukłucia kleszcza z reguły nie czuć, gdyż posiadają one w swojej ślinie specjalne substancje znieczulające. 





Choroby przenoszone przez kleszcze 


Żyjące w Polsce kleszcze przenoszą wiele chorób, najpopularniejszymi z nich są kleszczowe zapalenie mózgu, boreliozę, anaplazmozę. babeszjozę, riketsjozę. Eksperci szacują, że na terenie kraju nosicielami chorobotwórczych zarazków jest 10 - 15 % populacji kleszczy.





Objawy ostrzegawcze świadczące o tym, że Twój pies lub kot mógł zostać ugryziony przez kleszcza : 

- gorączka,
- nagła bolesność kończyn lub ciała,
- utrata łaknienia,
- senność,
- depresja,
- kaszel,
- zapalenie stawów,
- opuchlizna stawów,


Jeżeli podejrzewasz, że Twój pies lub kot został ugryziony przez kleszcza natychmiast udaj się do lekarza weterynarii w celu zbadania zwierzęcia oraz wykonania badania krwi. 




Jak zabezpieczyć zwierzę przed kleszczami ?


Naturalne sposoby na zminimalizowanie ryzyka złapania kleszcza :


Eksperci radzą, aby idąc na spacer z psem należy przestrzegać pewnych zasad. Znając upodobania pasożytów najlepiej unikać łąk, polan oraz lasów liściastych. Nawet spacerując po mieście powinniśmy zwracać uwagę na to by nasz pies nie wchodził w żadne wysokie trawy czy krzaki, a po każdym spacerze powinniśmy sprawdzić skórę psa. Z doświadczenia wiem, że stosowanie się do wyżej wymienionych zaleceń jest raczej mało realne do wykonania. Bowiem każdy posiadać psów wie, że właśnie najbardziej ciągną one do tych zakazanych miejsc, w których kleszcze tak chętnie żyją. Kto z nas wybierając się na spacer z pupilem w okresie od wiosny do jesieni będzie unikał lasów, łąk, polan ? Sądzę, że jeżeli komuś się to uda to będą to raczej odosobnione przypadki. 

Preparaty przeciw kleszczowe

W sklepach zoologicznych oraz gabinetach weterynaryjnych możemy znaleźć preparaty odstraszające kleszcze. Najlepsze są te, które nie tylko odstraszają, ale i zabijają pasożyta. Środki te zawierają substancję zwaną permetryną, która jest dla owadów silnie trująca.

WAŻNE : 

Jeżeli w domu poza psem masz również kota nie nakraplaj psa preparatem zawierającym permetrynę, ponieważ udowodniono, że jest ona szkodliwa dla kotów. Co ważne substancja ta nie jest toksyczna dla ludzi. 

Poza wylewkami można zabezpieczyć psa tabletką lub wyposażyć go w specjalną obrożę przeciw kleszczom.

Każdy właściciel zadaje sobie pytanie : ''która forma ochrony skóry zwierzęcia przed kleszczami jest lepsza - krople, obroże, tabletki czy środek w postaci aerozolu.

Na rynku zoologicznym dostępnych jest wiele preparatów pasożytniczych, które zostały opracowane z myślą o naszych psach. Teoretycznie każdy z tych preparatów jest dla nich bezpieczny. Producenci prześcigają się w pomysłach i proponują coraz bardziej wymyślne produkty. Na rynku dostępne są szampony, pudry, zasypki, aerozole, obroże, tabletki, spreje oraz  olejki, odróżnia je głównie sposób dostarczenia substancji aktywnych oraz długość działania.





SZAMPON O WŁAŚCIWOŚCIACH PASOŻYTOBÓJCZYCH

to roztwór wodny zawierający nie tylko substancje powierzchniowe czynne - myjące , ale i substancję czynną - zabijającą kleszcze.  Szampony często są urozmaicane substancjami zapachowymi, barwnikami, różnymi stabilizatorami oraz wyciągami ziołowymi. Przeznaczony do natychmiastowego zwalczania pasożytów znajdujących się na skórze i sierści zwierzęcia. Szampon powinien zostać rozprowadzony na zmoczonym czworonogu z pominięciem okolic wrażliwych tj, oczy, uszy, itp.  W zależności od wskazań producenta preparat rozprowadza się rozcieńczony lub nie. Po zmyciu szamponu usuwamy z psa substancję aktywną co skutkuje tym, że chociaż od kleszczyliśmy czworonoga to nadal jest on narażony na działanie pasożytów. Więc aby uchronić go przed kleszczami należy go dodatkowo zabezpieczyć innym preparatem.


Łączenie różnych preparatów zapobiegających inwazji kleszczy powinno odbyć się pod kontrolą lekarza weterynarii. Ponieważ różne preparaty zawierające różne substancje czynne mogą ze sobą wchodzić w niepożądane reakcje. 


ZASYPKA - PUDER O WŁAŚCIWOŚCIACH PASOŻYTOBÓJCZYCH

To przeważnie talk farmaceutyczny z substancją czynną, która została na niego naniesiona oraz dodatków poprawiających przyczepność talku do sierści zwierzęcia. Podobnie jak w przypadku szamponu przeznaczony jest do natychmiastowego zewnętrznego usuwania pasożytów ze skóry i sierści zwierzaka. Pamiętajcie, aby talk nakładać w rękawiczkach oraz z daleka od oczu. Puder należy nakładać równomiernie z pominięciem pyska psa. W zależności od wskazań producenta po upływie wymaganego czasu należy przejrzeć skórę psa i usunąć te kleszcze, które same nie odpadły. Niestety podobnie jak szampon zasypka nie zabezpieczy psa na dłużej. Działanie pudru podobnie jak szamponu jest krótkotrwałe.

KROPLE

Bezpośrednia aplikacja substancji przeciw kleszczom w miejsce, gdzie substancja najskuteczniej będzie spełniała swoje zadanie, odbywa się za pomocą pipety wypełnionej kroplami, które co ważne należy nanieść bezpośrednio na skórę, odchylając sierść. Co ciekawe po zaaplikowaniu związku biologicznie aktywne rozprowadzają się w powłoce lipidowej skóry i gromadzą się w gruczołach łojowych oraz mieszkach włosowych. Żeby prawidłowo zabezpieczyć psa bądź kota należy uważnie nanieść całą dawkę na skórę zwierzęcia, w przeciwnym razie skóra zwierzęcia nie będzie odpowiednio zabezpieczona.

AEROZOLE

Są dostępne w sklepach zoologicznych oraz w placówkach weterynaryjnych. I chociaż są one niedoceniane to stanowią one dobrą, doraźną blokadę przed przedostaniem się kleszczy na ciało naszego zwierzaka. Substancje aktywne są identyczne jak w przypadku pozostałych preparatów, ale działanie utrzymuje się o wiele krócej. Ze względu na lotną formę substancja aktywna zabezpiecza zwierze  jedynie przez kilka godzin.

OBROŻA

To najczęściej pasek wykonany z tworzywa sztucznego zainkludowaną w zmiękczonym polichlorku winylu substancję czynną. Wbrew powszechnemu przekonaniu ten rodzaj zabezpieczenia przed kleszczami nie odstrasza pasożytów, a zwalcza je wydzielając substancje biologicznie aktywne. Produkt należy założyć na szyi psa. Dzięki stopniowemu uwalnianiu substancji czynnej zainkludowanej w obroży charakteryzuje się ona przedłużonym działaniem. Niektóre psy mogą wykazywać uczulenie na zawarte w obroży substancje aktywne co prowadzić może do podrażnienia skóry lub ran. Obrożę należy dopasować do wagi oraz wielkości psa. Ten rodzaj zabezpieczenia może okazać się niewystarczający zarówno dla psów dużych jak i długowłosych. 

TABLETKA

Tabletki poza substancją czynną zawierają substancje oraz składniki dodatkowe, np. smakowe, które mają zachęcić psa do jej spożycia. Podobnie jak w przypadku tabletek czy obroży przed zakupem tabletki należy zważyć psa, ponieważ jest ona sprzedawana w postaci pojedynczych tabletek do jednorazowego zastosowania. Tabletkę podaje się wraz z posiłkiem. Substancje czynne zawarte w tabletkach docierają do krwiobiegu w ciągu kilu godzin i utrzymują się w organizmie do kilku tygodni. W zależności od producenta oraz rodzaju kleszczy przed którymi substancje zawarte w tabletce chronią naszego czworonoga działają od 8 - 12 tygodni.

Liczne przeprowadzone badania nad bezpieczeństwem stosowania tabletek wykazały, że odpowiednio dobrana dawka substancji aktywnej jest dobrze tolerowana przez większość psów. U niektórych czworonogów mogą natomiast występować przejściowe i łagodne biegunki, wymioty, brak apetytu oraz ślinotok.


Jak prawidłowo usunąć kleszcza ?


Kleszcza usuwamy mechanicznie przy pomocy wąskich szczypczyków lub np.specjalnego lassa, którym należy uchwycić go jak najbliżej skóry. Aby postępowanie było skuteczne, należy usuwać kleszcza ze stałą siłą wzdłuż osi wkłucia. Miejsce po usunięciu kleszcza należy przemyć środkiem odkażającym, a ręce starannie umyć. Podczas zabiegu nie wolno wykonywać ruchów obrotowych, które sprzyjają oderwaniu tułowia lub wręcz jego zmiażdżeniu.

Czego absolutnie nie należy robić ?

Nie należy kleszcza przypalać, smarować tłustymi substancjami, lakierem do paznokci, alkoholem lub benzyną. Stosowanie tego typu metod doprowadza wprawdzie do zabicia kleszcza oraz jego odpadnięcia, ale zanim do tego dojdzie, wydala on w obrębie skóry zwiększone ilości materiału zakaźnego.




Uwaga!

Nieumiejętne usuwanie kleszcza tzw. domowymi sposobami (np. palcami, kleszczykami do paznokci, igłą itd.) powoduje oderwanie tylko odwłoku – w skórze pozostaje główka i tułów kleszcza. Może to przynieść więcej szkody niż kilkudziesięciominutowa zwłoka związana z dojazdem do najbliższego gabinetu weterynaryjnego. 


Bibliografia :

http://nizanskie.info/wiadomosci/pokaz/505,uwaga-na-kleszcze-sanepid-ostrzega
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/urazy-wypadki/obalamy-mity-o-kleszczach_42278.html
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego/kleszcze-jakie-choroby-przenosza-usuwanie-kleszcza,artykul,1681775.html
http://www.szkola-doberman.pl/szkolenie-psow/gdzie-szukac-kleszczy-u-psa/
Choroby zakaźne psów, T. Frymus Wyd. Si-Ma 1999 

sobota, 23 kwietnia 2016

Jak zrobić płotki dla psa - DIY


Co będzie nam potrzebne ?

Do przygotowania płotków będziemy potrzebowali : 

- odrobiny chęci, 
- 3 rurek PCV, 
- 12 trójkątnych złączek, 




Jak się do tego zabrać ?

Po pierwsze musimy przemyśleć sobie jak chcielibyśmy, żeby przeszkoda wyglądała. Jeżeli macie jakieś wątpliwości możecie rozrysować sobie projekt na kartce papieru. Gdy wiemy już jak chcemy, żeby płotki wyglądały przystępujemy do cięcia. Ponieważ nie mam zbyt wielu narzędzi w domu zdecydowałam się na użycie brzeszczota. Rurki pocięłam wg. wymyślonego przez siebie wzoru, a następnie połączyłam je w całość. 

koszty ?

- rurki PCV - 1 szt 3 zł, 
- złączki - 1 szt 1,77 zł, 

Całkowity koszt 30,24 zł 

Poniżej znajdziecie krótki film z instruktarzem :)




Demon i przechodzenie przez płotki :)











piątek, 22 kwietnia 2016

Demon 58 dzień po operacji (tabletka przeciw kleszczom BRAVECTO)


58 dzień po resekcji głowy kości udowej 

Rano pojechałam zważyć Demona oraz kupić dla niego tabletkę przeciw kleszczom. Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie, ponieważ nie jestem pewna jak długo przy codziennych kąpielach utrzyma się działanie wylewki. Warto wiedzieć, że tabletka nie zapobiega ''przytwierdzaniu'' się kleszczy czy pcheł do organizmu gospodarza. Po kilku godzinach od rozpoczęcia żerowania pchły oraz kleszcze zostają zabite przez substancję aktywną. 
Poza tabletką profilaktycznie nadal będziemy stosowali wylewki. 






Demon 1 rok 36,9 kg






Po spacerze i odpoczynku pojechaliśmy na rehabilitację. Przed gabinetem pojawiliśmy się nieco za wcześnie i musieliśmy chwilę poczekać na otwarcie. Demon grzecznie czekał przed wejściem. Po masażu, rozciąganiu, magnetoterapii oraz ćwiczeniach czynnych przyszła pora na sprawdzenie objętości tylnych łap. W stawie biodrowym oraz skokowym różnica między prawą,  a lewą łapą wynosi około 4 cm. Pani Małgosia szybko podejrzała w systemie jak długo chodzę już na rehabilitację z Demonem i poinformowała mnie, że zrobiłyśmy już to co miałyśmy w gabinecie, a dalsze ćwiczenia będą przywracały masę mięśniową dlatego od jutra mogę ćwiczyć z młodym sama w domu. Umówiłyśmy się na telefon pod koniec maja w celu umówienia wizyty kontrolnej oraz ponownemu sprawdzeniu objętości obu łap. 
Powiem szczerze, że to mnie ucieszyło. Ciągłe zabiegi są kosztowne, a skoro teraz tylko będą służyły odbudowaniu masy mięśniowej to równie dobrze mogę je robić w domu.


Demon 57 dzień po operacji


57 dzień po resekcji głowy kości udowej 

Dzisiejsza rehabilitacja przebiegała nieco inaczej niż wcześniejsze zabiegi. Głównie dlatego, że Demon w pewnym momencie ćwiczeń czynnych  zaczął Panią Małgosię podszczypywać zębami, a że potrafi szczypnąć dość mocno to zapobiegawczo założyłam mu kaganiec. 
choć Niszczyciel chętnie przechodził przez płotki, ćwiczył na dyskach oraz piłce to w pewnym momencie nie dało się z nim już pracować. 




Szczerze mówiąc nie bardzo wiedziałam dlaczego Demon podszczypywał Panią Małgosię. szybko jednak okazało się dlaczego tak robił. Wychodząc z gabinetu i zmierzając do samochodu zauważyłam, że ledwo idzie. Jak tylko przeszliśmy na drugą stronę ulicy natychmiast położył się w cieniu pod samochodem i ani myślał wstawać. Pani Małgosia zwyczajnie go wykończyła. Do samochodu musiałam włożyć go sama bo inaczej pewnie długo by się chłopak zbierał z ziemi. 
Demon ożywił się dopiero kiedy mijaliśmy granice miasta zmierzając jak zwykle nad jezioro mieszczące się za Bydgoszczą. Nad wodą jak zwykle Niszczyciel popływał, powęszył, pogryzł konga oraz kilka patyków. 
Wieczorem jak zwykle po prostu padł. Na spacer trzeba go było wyciągać niemal siłą, bo Demon zwyczajnie zwlekał z podniesieniem tyłka do ostatniej chwili. 




Smutny pieseł


czwartek, 21 kwietnia 2016

Jak oswoić psa z wodą - czyli nauka pływania

Jak oswoić psa z wodą ?

Żeby przyzwyczaić psa do wody należy wybrać odpowiedni do tego zbiornik wody. Zbiornik nie powinien być rwący, a podłoże nie może być kamieniste. Najlepiej do tego celu wybrać jezioro z płytkim i przejrzystym brzegiem, w którym pies będzie mógł stopniowo się zanurzać. Nigdy nie wybierajmy zbiornika, w którym po zrobieniu kilku kroków nagle traci się grunt. 
Gdy wybraliśmy już odpowiedni zbiornik przejdźmy się z psem wzdłuż linii brzegowej. Początkowo zacznijmy trochę dalej, a w miarę upływu czasu podchodźmy z psem bliżej wody. Gdy nasz pies przestaje się bać możemy wykonać z nim kilka ćwiczeń przy samym brzegu. Na początku rozrzucajmy smaczki przy samej wodzie tak, żeby pies zaangażował się w ich wyszukiwanie. Pamiętajmy jednak, żeby smaczki były czymś naprawdę smakowitym dla psa.




Ćwiczmy z psem 3 do 5 min i wracajmy do spaceru. Po pewnym czasie znowu możemy zabrać się do pracy i oswajania psa z wodą, np. poprzez wykonywanie prostych komend przy linii brzegowej tak, żeby pies tylko od czasu do czasu zamoczył łapy w wodzie. Po 3 - 5 min znowu przerwijmy ćwiczenia i pochodźmy z psem wzdłuż linii brzegowej. Po spacerze możemy znowu wykonać z psem kilka ćwiczeń wrzucają mu ulubioną zabawkę do wody, początkowo bardzo blisko tak, żeby na początku zamoczył on łapy tylko odrobinę, w miarę upływu czasu możemy wyrzucać zabawkę coraz dalej, aż do momentu, w którym pies będzie musiał lekko oderwać łapki i przepłynąć mały kawałek. Nie zmuszajmy psa do przepłynięcia wielkiego dystansu. Ćwiczenia mają być dla psa przede wszystkim dobrą zabawą, a wyzwaniem tylko od czasu do czasu. Po przepłynięciu kawałka dajmy psu trochę odpocząć. Przejdźmy się z nim kawałek lub po prostu rozłóżmy kocyk i dajmy mu coś do gryzienia. Zabawki typu kong świetnie nadają się na takie właśnie wypady. Możemy włożyć do nich jakiś wyjątkowy smakołyk, który pies będzie wydłubywał. Pamiętajmy, że rzucie oraz gryzienie uspokaja psa. Jeżeli chcemy, żeby nasz pies nauczył się pływać musimy budować u niego pozytywne skojarzenia związane z wodą.
















Czego absolutnie nie należy robić : 

- zmuszać psa do wejścia do wody, 
- uniemożliwiać mu wyjścia z wody, 
- wrzucać psa do wody z pomostu, 
- wnosić go do wody na rękach, 
- trzymać go nad powierzchnią wody, 

Każda nauka czegoś nowego wymaga czasu, nie oczekujcie, że Wasz pies nauczy się pływać w jedno popołudnie. Skoro ćwiczenie podstawowych komend zajmuje czasami kilka tygodni. Dajcie mu czas na oswojenie się z nowym miejscem czy sytuacją. Jeżeli będziecie psa do czegoś zmuszać to skutek będzie zupełnie odwrotny, a utracone raz zaufanie ciężko będzie Wam odbudować. 

Demon 56 dzień po operacji (sztuka żebrania)


56 dzień po resekcji głowy kości udowej 

Możecie mi nie uwierzyć, ale Demon jest świetnym żebrakiem. Mój pies zdobył poziom MASTER w sępieniu. Kiedy jeździliśmy na wybieg na Bartodziejach zawsze ustawiał się obok dziadka i robił do niego maślane oczy. Niczym kot ze Shreka zdobywał co chciał jednym tylko spojrzeniem. Dziadek zawsze miał jakieś smaczki i zawsze częstował nimi Demona, przecież on tak pięknie siedział i patrzył. Taki grzeczny piesek no jak można go nie nagrodzić. Mimo, że nie pozwalam innym na karmienie Demona dziadkowi czasami udało mu się coś zaserwować. To był sympatyczny starszy Pan, który nie bał się mojego Rottweilera więc jak można było się na niego gniewać. Po prostu przymykałam na to oko. 




W domu Demon często próbuje wykorzystywać swój urok. Kiedy łapię talerz z moim obiadem natychmiast biegnie do pokoju. Jest tam zawsze szybciej ode mnie.  Siada na przeciwko fotela i gapi mi się w talerz, po jakiejś minucie zaczyna mu się nudzić i kładzie się przed moimi nogami w oczekiwaniu na choćby ''okruszek''. I chociaż nigdy nie dostał niczego, nadal siedzi w nadziei, że może tym razem się uda. Tak drodzy Państwo jestem nieugięta. Zwłaszcza, że jak tylko zjem on natychmiast dostaje swoją porcję. Nie nie jest to związane z teorią dominacji, przynajmniej w naszym przypadku. Robię tak dla zwykłego spokoju. Gdy Demon jadł pierwszy po prostu pochłaniał w mgnieniu oka swoja porcję, a później biegł do mnie i na siłę próbował odciągnąć od talerza, żeby się do niego dobrać. Zawsze wtedy chciał biegać i się bawić, zarzucał mnie tysiącami zabawek i cały czas szczekał zapraszając do zabawy.  Od kiedy zmieniłam kolejność Demon grzecznie siedzi i czeka, a ja wreszcie mogę zjeść w spokoju. 




Kilka dni temu zrobił coś co nigdy mu się nie zdarza, w pierwszym momencie zaniemówiłam i nie wiedziałam jak mam zareagować, ale szybko się opamiętałam. Jadłam śniadanie bułka z szynką, serem, pomidorem, rzodkiewką i kiełkami, przedzielona na pół. Gryząc jedną część zauważyłam, że Demon jak zwykle usiadł na przeciwko i się gapi.  Po chwili wyciągnął swój długi jęzor i polizał bułkę leżącą na talerzu. Nie wiem czy skusił go zapach masła czy szynki czy oba te zapachy jednocześnie, ale nigdy wcześniej nie odważył się zrobić czegoś takiego. Wiedział, że źle zrobił bo jak się tylko na niego spojrzałam to niemal natychmiast wybałuszył oczy i ''schował'' uszy do tyłu w oczekiwaniu kary. 

Wracając jednak do sępienia. Za każdym razem, gdy robię sobie kawę Demon przychodzi do kuchni, siada obok mnie i czeka, aż wyciągnę z lodówki mleko. Tak Niszczyciel po prostu je uwielbia. Ponieważ jeszcze je trawi od czasu do czasu wlewam mu odrobinę do miski, nie robię tego jednak codziennie, a jedynie raz na kilka dni. 

środa, 20 kwietnia 2016

Demon 55 dzień po operacji


55 dzień po resekcji głowy kości udowej 

Jak co dzień ranek zaczęliśmy od ćwiczeń, a później pojechaliśmy na rehabilitację. Oczekując jak zwykle w korytarzu Niszczyciel wyczuł swojego ulubionego mopsa, który akurat ćwiczył z Panią Małgosią. Demon przez większość spędzonego w korytarzu czasu kombinował jak ma się dostać do kolegi. Rehabilitantka opowiadała nam jak wytrzepała poprzedniego dnia karimatę po Demonie, który zawsze zostawia na niej okruszki po mięsie. Kobieta była przekonana, że wszystkie okruszki zniknęły, ale jak ćwiczyła z Fuksem to nagle się chłopak zawiesił i dziabnął jakiś zostawiony  przez Demona okruszek. Jak widać nie tylko Rottweilery są łase na jedzenie ;) Demon był tak wykończony po rehabilitacji, że położył się obok samochodu i nie chciał dalej ruszyć tyłka. 






Po wizycie w lecznicy małych zwierząt  jak zwykle miałam zabrać się za nanoszenie poprawek w mojej pracy.Niestety Demon przez cały czas mi przeszkadzał. Za każdym razem kiedy już siadałam do pisania Niszczyciel zakradał się na łóżko niczym komandos i albo mnie podsiadał. albo kładł głowę na klawiaturze uniemożliwiając mi tym samym pisanie. 
Zdarzało się wcześniej, że potrafił położyć się pomiędzy mną, a laptopem tylko po to, żeby odwrócić moją uwagę od nieszczęsnej elektroniki, ale nigdy nie kładł się na komputerze. Dzisiaj jednak potrzebował o wiele więcej uwagi niż w jakimkolwiek innym dniu.