Rottweiler

Rottweiler

niedziela, 17 stycznia 2016

Czym karmić psa - sucha karma czy domowy obiad ?

Wielu właścicieli zadaje sobie pytanie czym karmić psa : suchą karmą, gotowanym, a może BARF -em ? Jeszcze do niedawna sama stałam przed takim dylematem. Początkowo Demon dostawał karmy tj. Eukanuba czy Purina dla młodych psów, szybko okazało się jednak, że nie był to najlepszy wybór. 
   
Prawda jest taka, że dla każdego istnieje zupełnie inny, słuszny system żywienia, który nie koniecznie sprawdzi się u każdego psa. Podobnie jak u ludzi - jednym służy wcinanie kotletów, a innym dieta wegetariańska. Jeden będzie zajadał się tofu, a inny będzie go unikał jak ognia. 
Głównymi składnikami odżywczymi są białka, węglowodany, tłuszcze oraz  mikro-, makroelementy i witaminy.



To czy źródłem węglowodanów będzie świeżo ugotowany ryż czy makaron jest kwestią wyboru właściciela i zależy w głównej mierze od predyspozycji czy preferencji naszego psa. W żywieniu znaczenie odgrywa nie tylko waga, wiek, rasa czy płeć psa, ale też skłonności do alergii i nietolerancji pewnych składników pokarmowych. Inaczej będziemy karmić psa pracującego wykorzystywanego do sportu, a inaczej kanapowego czy stróżującego przebywającego na zewnątrz. 
Należy z rozwagą podchodzić do suplementacji psa, bo o ile w niektórych przypadkach warto je podawać (np. preparaty na stawy dla psów ras dużych tj. luposan czy olej z łososia na problemy z wypadaniem sierści i jej matowym wyglądem), o tyle podawanie preparatów wapniowych może wyrządzić więcej złego niż dobrego. 
Niezależnie od sposobu żywienia można , dodawać do miski oleje (oliwę z oliwek, olej rybny, olej kokosowy czy olej lniany itp), które zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe i mają zbawienny wpływ nie tylko na kondycję sierści czy skóry, a także na pracę mózgu co zwłaszcza u młodych dopiero rozwijających się psów ma istotne znaczenie. 
Do naturalnych suplementów diety należą także algi – w tym spirulina, która nie tylko wspomaga metabolizm, oczyszcza organizm z toksyn, ale jest rownież antyoksydantem i źródłem pełnowartościowego białka oraz łatwo przyswajalnych dla organizmu witamin (zwłaszcza witamin z grupy B, a także wit. E i beta-karotenu), minerałów (żelaza, manganu, cynku, miedzi, selenu). 

Świadomy właściciel powinien zdawać sobie sprawę, że dieta jego psa ma wpływ nie tylko na zdrowie fizyczne, psychiczne, ale i samopoczucie czy zachowanie. 


Dorosły pies powinien jeść raz bądź dwa razy dziennie, natomiast szczeniaki trzy razy dziennie. . Podawanie kilku mniejszych porcji jest zalecane psom zagrożonym skrętem żołądka oraz psom pracującym o bardzo wysokim zapotrzebowaniu energetycznym. Bezwzględnie należy pamiętać, aby nie karmić psa bezpośrednio przed treningiem, podróżą, ani zaraz po zwiększonym wysiłku fizycznym. Pomiędzy zjedzeniem posiłku, a aktywnością fizyczną powinny upłynąć dwie godziny. 



Najczęściej popełniane błędy w żywieniu psów:

- niewłaściwie zbilansowana dieta –która  może prowadzić min. do otyłości, niedoborów składników mineralnych oraz rozwoju chorób,

- podawanie składników kiepskiej jakości (np. podejrzanie tanie karmy, mięso niewiadomego pochodzenia), 

- przekarmianie – otyłość prowadzi do poważnych problemów zdrowotnych

- podawanie zbyt wielu smakołyków i przekąsek w ciągu dnia i pomijanie ich podczas bilansowania diety, 

- podawanie psu pokarmów, które mogą mu zaszkodzić, tj. czekolada czy winogrona

- ciągły dostęp do pokarmu – pies nie powinien mieć dostępu do pełnej miski przez całą dobę; posiłki powinny być podawane w stałych porach, a niezjedzony pokarm należy zabrać po upływie 15 minut od podania zapobiega wykształceniu u psa nawyku wybrzydzania, psuciu się jedzenia oraz stawia człowieka w pozycji członka stada, który wydziela zasoby.




Poniżej krótki przegląd żywienia : 


GOTOWA KARMA

Jeżeli już decydujemy się na karmienie naszego czworonoga karmą dla zwierząt to pamiętajmy, żeby była ona dobrej jakości. Zawsze sprawdzajmy skład i datę ważności do spożycia. Nie kupujmy też karmy dostępnej w hipermarketach czy u weterynarzy, ponieważ bardzo często są one kiepskiej jakości. Warto przeczytać książkę, pt. '' CZARNA KSIĘGA karmy dla zwierząt''  autorstwa dr Hasa-Ulricha Grimma, w której autor obnaża sztuczki stosowane przez producentów karm dla zwierząt po to by oczarować przyszłych klientów. Z książki i wielu publikacji dowiecie się, że wielkie koncerny produkujące karmy takich marek jak RC, Purina, Eukanuba, Pedigree i wiele innych dodają do nich nie tylko odpadki nie nadające się do spożycia przez ludzi, ale przerabiają odchody zwierzęce na składniki karmy dla zwierząt. Najbardziej jednak zatrważające jest to, że w wielu karmach znaleziono śladowe ilości środka wykorzystywanego do usypiania zwierząt co świadczy o wykorzystywaniu do produkcji karmy również uśpionych ssaków.


Poniżej bardzo ciekawy link do rosyjskiego artykułu na temat wykorzystywania uśpionych zwierząt do produkcji karmy :


http://veganmaster.com/?p=1784





Należy zdać sobie sprawę z tego, że nieprawidłowe żywienie psa może stanowić podłoże do rozwoju wielu chorób, tj, atopowe zapalenie skóry, rak, cukrzyca, dysplazja stawów biodrowych czy problemy sercowe. Karmę zawsze przechowujmy szczelnie zamkniętą.  

BARF

To biologicznie odpowiednia surowa dieta (Biologically Appropriate Raw Food), której podstawę  bo aż 60-80% stanowią surowe mięso i kości, będące najlepszym źródłem minerałów. Dostarczają także doskonałej jakości białek, tłuszczów, witamin. Nigdy nie należy podawać gotowanych kości, a zwłaszcza tych drobiowych !!! Oprócz różnych rodzajów mięs, podaje się także ryby i podroby oraz warzywa i owoce (surowe najczęściej w formie zmiksowanej papki). Taka dieta powinna być urozmaicona oraz wzbogacona takimi produktami jak: jaja (podawane surowe, w całości), nabiał i oleje.  Psy „barfowe” nie tylko mają piękną sierść, zdrowe zęby, ale i tryskają energią. Ze względu na wysoką zawartość białka BARF świetnie sprawdza się jako sposób żywienia psów pracujących oraz sportowych. Zwykle zwierzęta uwielbiają tą dietę i chętnie zjadają surowe, naturalne posiłki. Niestety taki system żywienia może nie sprawdzić się u psów o nadwrażliwym układzie pokarmowym oraz u tych, którym należy obniżyć ilość spożywanego białka (np. ze względu na problemy z nerkami). Ważne by podawać mięso świeże i ze sprawdzonego źródła. 

JEDZENIE GOTOWANE

Posiłki komponowane są z trzech grup pokarmów: mięso (w tym drób, podroby oraz ryby), wypełniacze ( ryż, płatki owsiane, makaron, kasza itp.) oraz warzywa i owoce (poza warzywami strączkowymi). Czasem dla urozmaicenia można podać posiłek bezmięsny – np. ryż z twarogiem oraz bananem lub płatki owsiane z jajkiem, jabłkiem czy jogurtem jeżeli oczywiście pies toleruje nabiał). Jedzenie powinno być podawane w temperaturze pokojowej, nigdy gorące!!! Niezjedzoną porcję najlepiej wstawić do lodówki i podać psu jako kolejny posiłek w planowanej porze.
Jeśli Wasz pies jest wybredny to zmiksowanie posiłku zapobiegnie wybieraniu tylko niektórych kąsków z miski.

Osobiście zdecydowałam się na połączenie BARF-a z jedzeniem gotowanym. Całkowicie odeszłam od podawania psu suchej karmy.





PLUSY TAKIEGO POŁĄCZENIA TO :

- ładna, błyszcząca sierść,
- brak brzydkiego oddechu,
- brak brzydkiego zapachu stolca,
- brak gazów u psa,
- brak rozwolnień oraz zatwardzeń,
- entuzjazm z jakim Demon zjada posiłek - bezcenne.



Demon oczekujący na jedzenie, zawsze w tym samym miejscu. 







sobota, 16 stycznia 2016

Spacer zimą czyli pies bez butów chodzi


Zima 

Zima jest porą przez jednych uwielbianą przez innych wprost przeciwnie. Nie zmienia to jednak faktu, że zima chciana czy nie chciana i tak do nas przychodzi. O  ile człowiek ma cały szereg sprzętów pozwalających mu na ochronę to zwierzęta mają tych możliwości mniej. Jak więc powinniśmy zabezpieczyć naszego psa przed mrozami ? 

Zima z psem 

W okresie zimowym zaleca się częstsze, ale zdecydowanie krótsze spacery niż w pozostałych porach roku. Podobnie jak ludzie psy różnie tolerują niskie temperatury podczas spacerów, psy ras małych znoszą zimno o wiele gorzej niż psy ras dużych. Pamiętajmy, że to właśnie ruch pozwala psu odpowiednio się rozgrzać, dlatego bardziej narażone na chłód są psy chodzące na smyczy, czy unieruchomione – stojące przed sklepem, na przystanku czy przebywające w kojcu. Może więc warto zrezygnować z zabierania psa na dwór w zimny poranek, jeżeli mamy zamiar wybrać się przy okazji na zakupy. 
Zawsze też reagujmy na oznaki wychłodzenia psa, tj.: drżenie, przystawanie, podnoszenie łap, próby zawrócenia do domu – to sygnały ze spacer trwa już zbyt długo. 

Pielęgnacja łap

Łapy u psa stanowią dość ważny punkt newralgiczny, dlatego należy o nie zadbać i zastosować kilka prostych metod i rytuałów pielęgnacyjnych. U psów długowłosych śnieg w przestrzeni pomiędzy palcami może tworzyć lodowe kule utrudniające chodzenie. Można temu zapobiec poprzez przycięcie sierści na spodzie łap między poduszkami. 
Spacerując z naszym pupilem po mieście warto pamiętać, że sól sypana na chodniki podrażnia opuszki łap co w efekcie prowadzi do powstawania bolesnych ran i owrzodzeń u naszych milusińskich. Jak więc się przed tym bronić ? Są dwie metody : można przyzwyczaić psa do specjalnych butów, ale z tym bywa różnie lub smarować opuszki łap odpowiednimi maściami ochronnymi lub wazeliną.Po spacerze dobrze jest opłukać łapy niezbyt ciepłą wodą i delikatnie osuszyć je ręcznikiem. 

Ochrona skóry 

W okresie zimowym powinniśmy kąpać psa nieco rzadziej niż ma to miejsce wiosną czy latem. 
Kąpiele mogą doprowadzić do usunięcia ochronnej, tłustej wydzieliny gruczołów łojowych, która zabezpiecza psa przed odmrożeniami. Jednym ze stymulatorów produkcji wydzieliny jest czesanie psa. 



Poniżej kilka zdjęć z dzisiejszego wypadu do lasu. 











Gdy Pan nie widzi czyli jak pies kradnie

Kradzież jedzenia 

Powszechnym problemem wśród rottweilerów jest łakomstwo, które nie tylko nigdy nie ustaje, ale i nie przestaje dawać o sobie znać. Do niedawna nie mieliśmy z tym problemu, ale ostatnio przygotowując sobie jedzenie przekonałam się o tym jak wiele się zmieniło wraz ze wzrostem mojego psa. 
Wczoraj po umyciu piersi z kurczaka i wykrojeniu wszystkiego co tłuste i brzydkie z dużego, ładnego filetu odwróciłam się na pięcie, żeby resztę mięsa schować do zamrażalki. Ku mojemu zdziwieniu patrzę nie ma mięsa na blacie. Myślę sobie kurcze demencja zamiast zostawić pierś, żeby ją przygotować schowałam ją razem z resztą do lodówki. Wyjmuję, patrzę, ale mięso wygląda jakoś inaczej jest chudsze, a filety są zdecydowanie mniejsze niż ten, który zapamiętałam. No, ale nic myślę sobie nie dość, że mam sklerozę to jeszcze jakieś przewidzenia i pewnie z tą świadomością żyłabym do dzisiaj, gdyby nie mina mojego psa kiedy na niego spojrzałam, oczy miał jak 5 zł, uszy schowane, a postawę skurczoną. Oschłym tonem zapytałam go więc ''Co zrobiłeś'' w tym momencie z pyska wypadł mu wielki kawał mojego niedoszłego obiadu, choć już nie taki ładny jak wcześniej. Oczywiście Demon od razu zwiał i schował się za fotelem. 

Wcześniej nakryłam go na podjadaniu indyka filmik poniżej : 


https://www.youtube.com/watch?v=eLANbaJYmu4





Najczęstsze powody takiego zachowania:

-nieposkromiony apetyt i chęć "polowania" na posiłek;
-problem ze zrozumieniem "hierarchii" w domu
-głód.

Rozwiązanie:

1. Zamykaj kuchnię. Wszelkie silne zapachy w tym pomieszczeniu to stymulacja kradzieży kąsków.
2. "Nie wódź na pokuszenie" i nie zostawiaj żadnych łatwych łupów porozkładanych w mieszkaniu.
3. Naucz psa komend "Zostaw", "Wyjdź", "Siad". Kiedy zaczyna wskakiwać na blaty - wydaj komendę i egzekwuj jej wykonanie, po czym zawsze psa nagrodź.

Nigdy:

1. Nie pozwól, by pies zjadł na twoich oczach, to co porwał z talerza czy stołu! Podejdź, wyjmij mu łup z pyska wydając komendę: "Zostaw" – by to skutkowało wcześniej musisz psa nauczyć oddawania za pomocą zabawek, aportów, czy smaczków.
2. Nigdy nie bij i nie zrzucaj z furią psa z blatu czy stołu!

piątek, 15 stycznia 2016

Pies demolka

Czyli jak oduczyć szczeniaka gryzienia ...

Gryzienie, drapanie, chwytanie wszystkiego zębami jest dla młodych psów czymś całkowicie normalnym. Zachowanie to zwykle nie przynosi szkód dopóki pies jest mały, problem rodzi się wtedy, gdy szczeniak staje się dużym i silnym psem.

Istnieje kilka metod, które mogą nam pomóc w oduczeniu gryzienia. Osobiście sprawdziłam wszystkie możliwe metody na moim psie, który jest wyjątkowy, ale i trudny charakterologicznie. Nigdy dotąd nie miałam w swoim życiu psa, który miał w sobie taką pasję niszczenia.




Metoda nr 1

- Jeżeli tylko to możliwe rozpocznij szkolenie stosunkowo wcześnie, najlepiej, gdy szczeniak ma około sześciu tygodni.

Efekty

- Mimo regularnej pracy na szkoleniach i w domu nie zlikwidowało to problemu niszczenia który  okresie ząbkowania nasilił się jeszcze bardziej.

Metoda nr 2

- Naucz szczeniaka, że gryzienie ''boli''. Kiedy gryzie krzycz ''nie'' lub ''fe'' - to ma być krótka ostra komenda.

Efekty

- Wszystko fajnie i działa pod warunkiem, że to widzisz, ale co zrobić gdy pies zakrada się nocą niczym komandos i niszczy tak cicho, że chociaż robi to pod Twoim łóżkiem Ty nie masz o niczym pojęcia ? Co zrobić jeżeli robi to podczas Twojej nieobecności ?

Metoda nr 3

- Ogranicz przestrzeń psa. Czyli mówiąc w skrócie : pies nie powinien mieć dostępu do całego mieszkania. Doradziło mi to kilka osób od behawiorysty przez weterynarza, aż po profesjonalnego tresera.

Efekty

-  Widać poniżej. Wcześniej wyrywał listwy podłogowe, wyciągał spod paneli kable i je gryzł (poszedł kabel od internetu, od tv, od dekodera i co najbardziej bolało cenowo zasilający od laptopa).






Pomyślałam sobie hm, może jednak mieli rację, może łazienka z korytarzem nie była najlepszym miejscem i wymyśliłam, że przecież w kuchni wszystko jest pozamykane, tam nie ma czego zniszczyć więc może tam go zostawię. No i zostawiłam. Efekty widać poniżej. 









Jak widzicie nie był to najlepszy pomysł. Jeżeli naprawdę nic nie działa na Waszego psa to warto rozważyć zakup klatki, aż skończy się okres kompulsywnego niszczenia dosłownie wszystkiego. U mnie akurat ta metoda się sprawdziła.


Metoda nr 4

- Długi spacer przynajmniej 40 min przed pracą.

Efekty

- Ponieważ dojeżdżałam 50 km do pracy, a zaczynałam bardzo wcześnie wstawałam o 4:30 i ograniczałam chodzenie do 15 min. W weekendy pozwalałam sobie na dłuższe spacery, efekt był taki, że pies faktycznie się trochę zmęczył, ale tylko trochę zminimalizowało problem. Demon nadal miał masę energii, którą uwielbiał wykorzystywać na dewastowanie mieszkania.

Metoda nr 5

- Jeżeli pies gryzie nasze ręce powinniśmy podać mu zabawkę, którą lubi. Nie ograniczajmy się tylko do jej podania, ale pobawmy się nią razem z psem. Zabawka, którą poruszamy jest dla psa o wiele bardziej atrakcyjna niż taka, która tylko sobie leży.

Efekty

- Pies faktycznie rzadziej gryzie nasze dłonie, ale nadal mu się to zdarza, zwłaszcza jeżeli może popodgryzać Pana.

Metoda nr 6

- Jeżeli pies nie reaguje na komendę  i nadal nas podgryza zakończ zabawę i wyjdź z pokoju, pozostawiając go na chwilę samego.

Efekty

- Faktycznie pomaga

Metoda nr 7

- Chwal dobre zachowanie szczeniaka. Ilekroć się bawicie i pies liże cię po ręce, ale nie złapie zębami pochwal go lub daj mu nagrodę.

Efekty

- Faktycznie pomaga, choć czasami zdarza mu się zapomnieć

Metoda nr 8

-  muzyka relaksacyjna dla psa

Efekty

- Przez pewien czas metoda się sprawdzała, ale po tygodniu pies się przyzwyczaił i dalej obgryzał panele.

Metoda nr 9

- Schowanie wszystkich zabawek pod Twoją nieobecność. Kiedy my jesteśmy w pracy pies powinien odpoczywać i kropka, niby proste, ale...

Efekty

- Czy zabawki były schowane czy też nie pies niszczył tak samo, nadal obgryzał panele, kable oraz wyrywał kontakty.

Metoda nr 10

- Preparaty odstraszające

Efekty

- osobiście wypróbowałam kilka m. in. odstraszacz wewnętrzny Casti, trixi spray przeciw gryzieniu, Biter płyn zapobiegający obgryzaniu przedmiotów przez zwierzęta niestety nie podziałały. Preparaty szybko się zużywają i jeżeli komuś uda się spryskać całe mieszkanie choć raz to może nazwać się prawdziwym szczęściarzem.

Metoda nr 11

- zabawki typu kong

Efekty

- Przez moment działało, ale później albo zjadł wszystko bardzo szybko, albo się znudził bieganiem za piłeczką. Próbowałam wkładać też zamrożone mięso lub pasztet do konga, żeby dłużej trwało jego wydłubywanie, niestety mój pies bardzo szybko załapał, że w zasadzie zamrożone też mu smakuje i nie czekał aż się trochę odmrozi. Zajmowało mu to góra 5 min.

Metoda nr 12

- Gryzaki, tj. sprasowane kości, suszone uszy czy wysuszona wołowa skóra.

Efekty

- Zajmowało go to trochę, ale efekty uboczne tj. śmierdząca kupa czy częste rozwolnienia spowodowały, że bardzo szybko zrezygnowaliśmy z tej metody. Ostatecznie od czasu do czasu daję mu ugotowane kości wołowe.

Metoda nr 13

- Klatka kennelowa

Efekty

- Często przywiązywałam mu tam zabawki typu kong i wkładałam do nich coś naprawdę smakowitego, żeby pies nie nudził się wydobywaniem jedzenia. w klatce zawsze umieszczaliśmy to co było dla psa najbardziej atrakcyjne. Po nie całym miesiącu pies praktycznie przestał niszczyć.

Metoda nr 14 (doradził nam nasz treser - podobno ostatnia deska ratunku dla właścicieli psa demolki)

- Zaszycie jakiejś naszej starej skarpety w kawałku skóry. Podobno, żaden pies nie odpuści.

Efekty

- Nie zdążyłam przetestować :)

Socjalizacja

Złota 12 socjalizacji. Jak przyzwyczaić szczeniaka do świata. 

W rozwoju psychicznym szczeniaka można zauważyć okresy szczególnej wrażliwości, które charakteryzują się tym,że wszystkie doświadczenia lub ich brak mają bardzo trwały wpływ na psychikę zwierzęcia, a ich skutki są często nieodwracalne. 
Najważniejszy jest jednak okres pomiędzy trzecim, a dwunastym tygodniem życia. Zaniedbanie socjalizacji psa na tym etapie rozwoju może prowadzić do powstania u niego trwałych lęków,braku pewności siebie lub niestabilności psychicznej, która w przyszłości może przerodzić się w agresję. 

Margareth  Hughes opracowała zasadę ZŁOTEJ 12, której zastosowanie jest niezbędne dla prawidłowego rozwoju psa, wg tej zasady szczeniak w okresie socjalizacji powinien : 

1.   poznać co najmiej 12 różnych powierzchni : trawa, beton, śliska podłoga, guma ...
2.   bawić się minimum 12 różnymi przedmiotami: gryzaki, piłki, piszczące zabawki...
3.   poznać co najmniej 12 różnych miejsc: las, łąkę, parking samochodowy...
4.   poznać co najmniej 12 różnych odgłosów: płaczące dzieci, odkurzacz, dźwięki samochodów...
5.  bawić się z co najmniej 12 różnymi osobami: dzieci, osoby starsze, osoby poruszające się o lasce...
6.   poznać co najmniej 12 szybko poruszających się przedmiotów: samochód, motor, rolki…
7.  sprostać co najmniej 12 różnym wyzwaniom: wejść do metra, pokonywanie niskich przeszkód (np. agility), zejść ze schodów...
8.  być dotykanym przynajmniej w 12 różnych miejscach przez właściciela i rodzinę: głaskanie za uszami, wkładanie ręki do pyska, dotykanie nosa...
9.   jeść z co najmniej 12 różnych pojemników: miski plastikowe i blaszane, z ręki, kongi
10. bawić się z co najmniej 12 różnymi psami: szczeniakami i dorosłymi, dużymi i małymi, psami i sukami...
11. zostać przynajmniej 12 razy samemu z dala od rodziny i opiekunów, przez około 4-45 minut (stopniowo wydłużamy czas)
12.  przynajmniej 12 razy być przewiezionym samochodem lub innymi środkiem komunikacji

Wszystko, co pies pozna w okresie socjalizacji pod warunkiem, że będzie to doświadczenie przyjemne lub neutralne - zaakceptuje  i uzna za zwyczajne. Nie będzie się bł tego w późniejszym dorosłym już życiu.

Zadania z zakresu ZŁOTEJ 12 należy wykonywać w formie zabawy, jeżeli któreś zadanie jest dla szczeniaka za trudne lub wyjątkowo stresujące przerwij je. Później możesz powrócić do ćwiczenia, ale warto trochę obniżyć wymagania. Nie żałuj smakołyków jeśli psu wychodzi jakieś trudne zadanie,  chwal go i zachęcaj do nowych ćwiczeń.

Świetnym sposobem na socjalizację jest wybranie się z naszym pupilem do Psiego Przedszkola. Osobiście z Demonem uczęszczaliśmy tam przez 3 miesiące 2 - 3 razy w tygodniu.

Plusy Psiego Przedszkola : 

- cena 15 zł za 1 godzinę do 1,5 godziny,
- nauka podstawowych komend,
- kontakt z przedstawicielami własnego gatunku,
- zabawa w zagryzanie z innymi psami dzięki czemu zwierzak poznaje siłę własnego uścisku,
- umacnianie więzi pomiędzy psem, a właścicielem.




Szczeniak w nowym domu - o czym należy pamiętać

Szczeniak w nowym domu :

Zapewnienie bezpieczeństwa w domu i ogrodzie 

Dom

Przede wszystkim warto zabezpieczyć wszystkie przewody elektryczne oraz kontakty przed pogryzieniem. Jeżeli mieszkamy w domku jednorodzinnym to warto pomyśleć o zainstalowaniu osłon na schodach co uchroni naszego pupila przed upadkiem. Należy też usunąć wszystkie przedmioty w zasięgu wzroku psa, które mógłby zniszczyć. 
Na rynku dostępne są również specjalne preparaty odstraszające do użytku zewnętrznego oraz wewnętrznego, wypróbowałam kilka takich preparatów, ale efekty były niewspółmierne w stosunku do ceny o czym napiszę trochę później. 

Ogród 

Należy sprawdzić czy malec może się z niego wydostać. Należy sprawdzić czy w ogrodzeniu nie ma żadnych dziur, podkopów, czy furtka jest należycie zabezpieczona, np. siatką. Warto sprawdzić również czy żadne zwierzę nie dostanie się do środka zanim nasz pupil nie otrzyma wszystkich potrzebnych szczepień. Przez pierwszy tydzień pies ma obniżoną odporność w związku z czym ze szczepieniem należy zaczekać. Można wydzielić  miejsce w ogrodzie, w którym pies pod naszym czujnym okiem będzie mógł się wybiegać. 

Pamiętajmy o usunięciu wszelkiego rodzaju trucizn, chemikaliów oraz wszystkiego co mogłoby psu zaszkodzić. 

Miejsce do spania 

Legowisko jest nie tylko miejscem do spania oraz odpoczynku naszego psa, ale i co ważniejsze stanowi bardzo ważny element poczucia bezpieczeństwa u psa. Pierwsze legowisko nie musi być wyszukane, ponieważ w chwili ząbkowania (pomiędzy czwartym, a piątym miesiącem życia) pies zaczyna gryźć wszystko co znajduje się w zasięgu jego pyska. Warto zainwestować w porządne legowisko po tym trudnym dla psa i właściciela okresie jakim niewątpliwie jest ząbkowanie. 

Miski

Każdy pies potrzebuje osobnych misek do jedzenia i picia. Trzeba pamiętać, aby woda w misce zawsze była dostępna i świeża. Z doświadczenia wiem, że najlepiej umieścić je na nieprzemakalnej podłodze i trochę dalej od ściany. Można postawić je też na specjalnych matach, ale nie zawsze się one sprawdzają. Mój rottweiler za każdym razem rozkładał maty na czynniki pierwsze. 
Ze względu na budowę rowerków zaleca się, żeby nie karmić ich z misek na podwyższeniu. W 2000 r. dr Glickman z Uniwersytetu w Indianie opublikował obszerne wyniki badań, w których wykazał, że karmienie molosów z misek na podwyższeniu zwiększa ryzyko skrętu żołądka nawet o 110 %. Dlatego na zachodzie odchodzi się od karmienia psów na podwyższeniu. 

Jazda do nowego domu

Warto poprosić hodowcę, aby nie karmił szczeniaka w dzień zabrania go do nowego domu, ponieważ większość psów cierpi na chorobę lokomocyjną, nawet jeżeli pokonują samochodem tylko krótkie trasy. Na rynku dostępne są profesjonalne transportery do przewozu milusińskich. Ja osobiście pojechałam po psa z partnerem, który siedział na miejscu pasażera i miał oko na psa, który siedział skulony w jego nogach pod deską rozdzielczą w najciemniejszym kącie jaki mógł znaleźć. 

Przybycie do nowego domu 

Po przybyciu do domu nie pozwalajmy dzieciom na męczenie szczeniaka, który jest nową sytuacją zdenerwowany i przerażony. Zmiana domu to dla psa zawsze wiąże się ze stresem, ponieważ zostaje zabrany ze znanego mu miejsca, ze stada, od mamy. Dlatego powinniśmy mu spokojnie dać się oswoić z nowym miejscem. Pod żadnym pozorem nie wyprowadzajmy go pierwszego dnia na spacery, nie kąpmy, nie podchodźmy co chwilę, żeby go pogłaskać, dajmy mu czas na zaakceptowanie nowej sytuacji. 

Nauka czystości 

Do nauki czystości można wykorzystać specjalne maty dostępne w każdym sklepie zoologicznym ( ja używałam takich o zapachu trawy, ale nigdy nie posłużyły mojemu rottweilerowi do załatwienia swoich potrzeb, każdą matę sukcesywnie rozrywał na male kawałeczki) lub zwyczajne gazety, które umieszczamy najlepiej w okolicy drzwi wejściowych. 
Szczeniaka powinien mieć możliwość załatwienia swoich potrzeb przynajmniej co 2 godziny oraz po każdym jedzeniu. 

Pierwszy posiłek 

Szczenię je trzy do czterech posiłków dziennie. Dlatego na pierwszy posiłek należy dać mu 1/3 ilości, którą normalnie dostaje, zwłaszcza, że w nowym domu jest zdenerwowane i podniecone, a często też wymiotuje. Pamiętajmy też, żeby psu podczas spożywania posiłku nie przeszkadzać, mogłoby to malucha niepotrzebnie hamować. 

Pierwsza noc 

Pierwsza noc w nowym domu jest z reguły dla malucha bardzo trudna. Stęskniony za domem piesek będzie niespokojny i może zacząć płakać. Szczeniak spędza noc razem z siostrami i braćmi piszcząc i szczekając daje znać czego mu potrzeba. To zupełnie naturalne, że płaczem chce przywołać matkę, nie powinniśmy więc go za to karać. Co zatem możemy zrobić ? 

Są 2 metody : 

1. Weź szczeniaka do swojej sypialni na około 2 tygodnie 

Najlepiej, aby w pobliżu łóżka postawić dla psa duży wysoki koszyk, transporter lub klatkę, w którym szczeniak spędzi noc. Gdy z dnia na dzień szczeniak zacznie lepiej znosić rozłąkę z matką i będzie przesypiał noc możesz stopniowo zwiększać odległość jego koszyka/klatki od Twojego łóżka, aby w końcu pies zasypiał w swoim miejscu całą noc. 

2. Metoda na spędzenie pierwszej nocy ze szczeniakiem polega na 

Pozostawieniu psa w jego legowisku w innym pomieszczeniu i całkowitym ignorowaniu jego piszczenia i szczekania. Metoda może brutalna, ale i skuteczna. 

Co może pomóc w uspokojeniu malucha w trakcie pierwszej nocy w domu ? 

- do legowiska, w którym będzie spał pies możemy włożyć termofor z ciepłą wodą (najlepiej owinąć go kocykiem) to da szczeniakowi poczucie ciepła i bliskości. 

- można zastosować uspokajające feromony dla psów, oczywiście należy kupić je wcześniej i użyć wieczorem, dzięki temu maluch się uspokoi, a pierwsza noc w jego nowym domu przebiegnie nieco łagodniej.







krótka charakterystyka rasy

Rys historyczny

Rottweiler to rasa psów wykorzystywana w przeszłości do pilnowania obozów rzymskich w podbitej przez nich Germanii. Psy te pilnowały nie tylko bydła stanowiącego zapasy żywieniowe legionów, ale też ciągnęły zaprzęgi z żywnością i amunicją.
Wygląd rottweilerów na przestrzeni lat znacznie ewoluował - przedtem psy były lekkie i smukłe  z długimi ''haczykowatymi'' ogonami. W miarę upływu czasu psy te przybrały na masie i ich dzisiejszy wygląd wymógł nowe sposoby jego wykorzystania. Rasa ta nie tylko chętnie współpracuje z człowiekiem, ale i szybko się uczy.
Niemiecki Kynolog R.Streble zalicza rottweilera do gładkowłosych psów zaganiających, wywodzących się z linii psów bawarskich o celtyckim rodowodzie. Kolebką tej rasy są niewątpliwie ziemie niemieckie, a dokładniej Szwabia.
Pierwszy klub tej niezwykłej rasy został założony 13 stycznia 1907 roku z upływem czasu powstawały kolejne kluby,tj. Południowoniemiecki klub Rottweilera. W 1921 roku stowarzyszenia połączyły się w jeden Ogólnoniemiecki Klub Rottweilera.

Klasyfikacja FCI

W klasyfikacji FCI rottweilera zaliczono do grupy II - Pinczery, sznaucery, molosy i szwajcarskie psy do bydła, sekcja 2.1 - Molosy w typie mastifa.
Użytkowość

Dawniej psy te wykorzystywano jako psy pasterskie, a także psy rzeźnickie, czyli pomagające w zaganianiu zwierząt rzeźnych na place targowe. Obecnie rottweiler wykorzystywany jest głównie jako pies obronny, patrolujący. Od 1910 roku rottweilery oficjalnie uznano jako psy policyjne.

Wygląd

Rottweiler to pies średni do dużego wzrostu, średniej wagi, harmonijnie zbudowany, przysadzisty i potężny. Sprawia wrażenie silnego, wytrzymałego, ale i zwinnego. Głowa jest masywna z średniej długości czaszką, stop dobrze zaznaczony. Czoło wypukłe z wyraźnie rozwiniętą częścią potyliczną. Szczęki mocne i szerokie, a wargi obwisłe. Oczy są owalne i ciemnobrązowe. Uszy rottweilera powinny być średniej wielkości, szeroko rozstawione i wysoko osadzone. Szyja mocna lekko łukowata. Klatka piersiowa głęboka i potężnie umięśniona. Grzbiet mocny, prosty, zwarty. Zad szeroki, ale lekko zaokrąglony. Ogon lekko zaokrąglony i noszony ku górze. Kończyny proste i dobrze umięśnione. Szata składa się z włosów okrywowych, średniej długości, twardych w dotyku i podszerstka. Umaszczenie jest zawsze czarne (nie dopuszczalne są białe plamy występujące czasami np. na klatce piersiowej), podpalane w ściśle określonych miejscach (na policzkach,nad oczami,pod szyją, spodniej stronie klatki piersiowej, pod nasadą ogona i na kończynach.



Zachowanie i charakter

Rottweiler z natury jest psem obronnym i agresywnym wobec intruzów. Według wzorca jest to pies o zrównoważonej psychice, wymagający odpowiedniego i konsekwentnego podejścia. Pewność siebie jest główną cechą charakteru tej rasy, podobnie jak upór, samodzielność czy skłonność do dominacji (ujawnia się to szczególnie u samców). Wbrew ogólnym przekonaniom rottweiler to pies, który potrzebuje sporej dawki codziennego ruchu.

Zdrowie i pielęgnacja

Panuje przekonanie, że ponieważ rottweiler ma krótką sierść wymaga zwiększonej częstotliwości zabiegów pielęgnacyjnych tylko w okresie linienia. Z własnego doświadczenia wiem, że nie jest to do końca prawdą, ale o tym opowiem później.

Podobnie jak u większości psów ras dużych może występować dysplazja stawów biodrowych, jak również dysplazja stawów łokciowych. Budowa rottweilerów powoduje, że występuje u nich zwiększone ryzyko wystąpienia skrętu żołądka. Rotki mają też skłonność do występowania różnych alergii i chorób nowotworowych.
Z doświadczenia wiem, że jest to jedna z droższych ras w utrzymaniu zwłaszcza jeżeli chodzi o koszty leczenia.

O czym należy pamiętać 

Kupując rottweilera zyskasz nie tylko psa z charakterem, ale również  oddanego przyjaciela. Warto nad takim kupnem jednak się zastanowić ponieważ po pierwsze nie jest to pies tani w utrzymaniu, po drugie trzeba mieć mocny charakter ponieważ rottweiler wykazuje skłonność do dominacji, upór i samodzielność.