Rottweiler

Rottweiler
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą urlop z psem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą urlop z psem. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 20 listopada 2016

Dwór w Lisewie - dzień szósty (tydzień trzeci)


Zwiedzamy pałac w Gardkowicach 

Pierwsze wzmianki o Gardkowicach pochodzą z akt sądowych miasta Lęborka z roku 1379 i mówią, że był tu gród rycerski. Na przestrezni wieków majątek należał do wielu znanych pomorskich rodów (von Mach, von Krokow, von Jatzkow, Wejher, von Rakowskich, von Chmielewskich). Od roku 1859 właścicielem pałacu była rodzina von Koss, w której rękach majątek pozostawał aż do II wojny światowej. Teodor von Koss , syn właściciela Łętowa Wilchelma nie tylko przebudował pałac, ale i urządził park. Później syn Erlich kontynuował dzieło swojego ojca i powiększał majątek, stawiając nowe zabudowania gospodarcze. Po śmierci Erlicha majątek przejęła jego żona. W roku 1945 Elżbieta razem z dwiema wnuczkami i synową na wieść o zbliżającej się Armii Czerwonej popełniły zbiorowe samobójstwo zażywając truciznę. Gdy jej syn Karl po powrocie z polowania odnalazł martwą rodzinę popełnił samobójstwo strzelając sobie w głowę. Jak donoszą źródła owinięte w dywan zwłoki rodziny Rosjanie pochowali w parku. Obecny właściciel posiadłości w miejscu przypadkowo odkrytej mogiły postawił pomnik ku pamięci rodziny von Kossów. Z rodu von Koss ocalał jedynie wnuk Elżbiety, który w latach 50 XX wieku wyemigrował do Niemiec. Żołnierze Armii Czerwonej po zajęciu pałacu doszczętnie go splądrowali. Wówczas rozkradziono też całe mienie (maszyny, inwentarz, zboże). Po wojnie podobnie jak inne pałace czy dwory i ten przejęło Państwowe Gospodarstwo Rolne, które przeznaczyło pałac na pomieszczenia mieszkalne dla pracowników. W tym czasie pałac sukcesywnie rozkradano i dewastowano. Dzięki pomocy profesora Wiktora Zinna w 1980 roku zdewastowany obiekt odkupił od państwa hrabia Jakub Jastrzębiec Smólski członek powstałego w 1995 roku Związku Szlachty Polskiej. Nowy właściciel odrestaurował obiekt, urządził wnętrza oraz uporządkował pobliski park. 
W skład zespołu pałacowo - parkowego w Gardkowicach obecnie wchodzą pałac, zabudowania dawnego folwarku oraz zróżnicowany park. Spekuluje się, że mury pałacu pochodzą z 1712 roku jednak z powodu licznych przebudów okres pochodzenia pałacu przyjmuje się różnie w różnych źródłach (koniec XIX wieku, początek XX wieku). Pałac i park dnia 14 lipca 1980 roku wpisane do rejestru zabytków województwa pomorskiego






Przystań w Brzynie 

Po zwiedzaniu wróciłam do hotelu i zabrałam Demona do przystani w Brzynie. Był tam ze mną po raz pierwszy, ale dość szybko się zaaklimatyzował. Interesowały go szczególnie łodzie przycumowane do niewielkiego pomostu. Za wszelką cenę próbował się na nie dostać. Z wielkim zainteresowaniem śledził też poczynania pewnego rybaka przygotowującego się do łowienia ryb. Pewnie, gdyby tylko mu na to pozwolić popłynąłby razem z nim na sam środek jeziora. Tego dnia większość dnia spędziłam z Demonem właśnie nad wodą zwłaszcza, że nieubłaganie zbliżał się koniec wakacji. 


















 























Bibliografia : 

- Irena Elsner, Dzieje gminy Choczewo do 1945 roku, Amberg 2012
- Marzena Szypulska-Kimilu, Dworki i pałace w gminie Choczewo, Choczewo 2003
- Gertruda Pierzynowska, Dwory, parki i folwarki Kociewia i Kaszub, Tczew 1998 

piątek, 4 listopada 2016

Dwór w Lisewie - dzień trzeci (tydzień trzeci)



Kompleks ''Kaszubskie Oko'',  

''Kaszubskie Oko'' to Wieża Widokowa o wysokości 44 m, z której można podziwiać piękne widoki, tj. zbiornik górny Elektrowni Szczytowo - Pompowej Żarnowiec, farmę Elektrowni Wiatrakowych, wzgórza Jeziora Żarnowieckiego, pozostałości po budowie elektrowni jądrowej, a przy dobrej pogodzie i odrobinie szczęścia również Morze Bałtyckie. Na wieżę można dostać się za pomocą windy lub pokonując 212 schodów. Co ciekawe Kompleks Turystyczno - Rekreacyjny zaprojektowano w formie oka, którego źrenicą jest Wieża Widokowa, a jej tęczówkę stanowią rabaty oraz kopiec na którym stoi ''Kaszubskie Oko''. Drewniane pergole natomiast symbolizują zarys rzęs. 

Na terenie kompleksu znajduje się również restauracja, pole do gry w minigolfa, plac zabaw dla dzieci, mini park linowy, grillowisko, pole szachowe, naturalnych rozmiarów makiety dinozaurów, stolemy, sklepik z pamiątkami oraz galeria sztuki współczesnej.











Stolemy 

Według legend to olbrzymy, które przed wiekami zamieszkiwały tereny Kaszub. W wielu miejscach pozostałością po ich obecności są liczne, wielkie głazy, które stolemowie porozrzucali podczas zawodów siłowych oraz walk. Głazy możemy znaleźć m.in. w Tychowie, Lubichowie, Świecinie czy Grabówku. Natomiast w Gniewinie oraz okolicach stanęły ich figury. 

Według legend stolemowie odznaczali się nadzwyczajnym wzrostem, siłą i okrucieństwem, prześladowali ludzi. Miewali normalne rodziny. Stolemom przypisuje się obecne uformowanie krajobrazu Kaszub. Tworzyli mielizny na morzu, mierzeje na jeziorach i wzgórza. Istnieje również inna legenda według, której stolemowie byli dobrymi istotami, pomagającymi ludziom. Z pewnością przyjazne są te, które stanęły w Gniewinie. 






























Galeria Sztuki Współczesnej 

Dnia 10 lipca 2015 r. w kompleksie turystyczno - rekreacyjnym ''Kaszubskie Oko'' po raz pierwszy otwarto Galerię Sztuki Współczesnej ''Stolemowie Kultury'', w której można było zobaczyć obrazy malowane na płótnie i drewnie, a także interesujące fotografie malarzy oraz artystów z całej Polski. 



























































































Korzystając z chwili wolnego czasu oraz nieobecności Demona postanowiłam odwiedzić kilka ciekawych miejsc. Interesowało mnie zwłaszcza „Zaplecze Techniczne Zbiornika Dolnego (ZTZD) w Czymanowie”, które niejednokrotnie mogłam podziwiać przejeżdżając w drodze nad jezioro. Domki położone są na terenie dolnego zbiornika jeziora Żarnowieckiego i mają własny dostęp do jeziora oraz niewielką plażę. 


























Zaplecze Techniczne Zbiornika Dolnego (ZTZD) w Czymanowie





















Po powrocie do hotelu zabrałam Demona na małą wycieczkę. Na początku wybraliśmy się na mały spacer po lesie. W drodze do Czymanowa zauważyłam niewielki parking położony w lesie, zaraz przy głównej drodze. Postanowiłam, że właśnie tam zaczniemy naszą dzisiejszą podróż. Idąc w głąb lasu można trafić na niewielkich rozmiarów cmentarz, na którym znajdują się niewielkie, powojenne groby. Według miejscowych opowieści w miejscu cmentarza można spotkać niespokojne dusze. 










































Po spacerze wpakowałam Demona do samochodu i pojechaliśmy na dziką plażę, żeby popływał i wzmocnił swoje mięśnie. Niemal od razu zaczęło kropić. Nad jeziorem spędziliśmy godzinę, może dwie, a kiedy opady zebrały na sile wróciliśmy do hotelu, żeby się trochę wysuszyć. 




























Zamek w Krokowej 

Po południu razem ze znajomym wybrałam się do zamku w Krokowej, które jest miejscem o niezwykłej historii. Zamek przez około 700 lat był własnością jednego rodu - Krokowskich. Pierwotnie był to grudek z mieszkalną wieżą, położony przy głównym szlaku handlowym, który w XIII wieku przebudowano na zamek. Zamek pełnił funkcję obronną o czym świadczy jego umiejscowienie na wyspie otoczonej głęboką fosą. W XVII zamek przebudowano na reprezentacyjny pałac, który w tamtym czasie stanowił siedzibę szlachecką. Ostatnia rozbudowa pałacu miała miejsce w XIX wieku. Wtedy to zamek wzbogacono o pomieszczenia mieszkalne powstałe na średniowiecznych piwnicach. Obecny pałac ma późnobarokowy charakter. 
Na uwagę zasługuje też park, który jest pozostałością po XVIII wiecznym założeniu parkowym. Park nazywany też Wielkim Parkiem Romantyczno-Krajobrazowym został założony przez hrabinę Luizę von Krockow. 
Niewątpliwie rodzina Krokowskich była jedną z najstarszych, a zarazem najznamienitszych w Prusach Królewskich, a jej przedstawiciele często walczyli u boku polskich monarchów. Po drugim rozbiorze Polski rodzina przeszła na służbę króla pruskiego. To wtedy otrzymali tytuł hrabiowski i zmienili pisownię nazwiska na Krockow. W 1945 roku rodzina została zmuszona do opuszczenia kraju, a jej majątek przejął Skarb Państwa. Wówczas na jego terenie utworzono PGR oraz Stację Hodowli Roślin. W tym czasie pałac służył za biura i mieszkania. Albrecht von Krockow powrócił do Krokowej dopiero po 45 latach w 1990 roku i wspólnie z gminą utworzył fundację „Europejskie Spotkania. Kaszubskie Centrum Kultury”to umożliwiło odbudowanie zrujnowanego majątku. 

Ciekawostka dla psiarzy : 

Istnieje możliwość przyjazdu ze zwierzęciem domowym pod warunkiem wcześniejszego uprzedzenia o tym fakcie hotelu oraz zapewnienia psu odpowiednich akcesoriów, tj. legowisko, miski, ręczniki. Wg. cennika koszt pobytu zwierząt domowych w hotelu wynosi 20,00 zł/dobę za każde zwierzę. Oczywiście podobnie jak w innych hotelach za szkody wyrządzone przez zwierzę odpowiada właściciel. Na terenie obiektu zwierzęta mogą przebywać jedynie w wyznaczonych pomieszczeniach. W przeciwieństwie do Lisewskiego Dworu goście wraz ze swoimi zwierzętami nie mogą przychodzić na teren restauracji, ani w czasie śniadań, ani w czasie posiłków popołudniowych. 


1916 , Zamek w Krokowej - obecnie hotel


Zamek w Krokowie


1850 , Zamek i kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej wg ryciny z połowy XIX




źródło zdjęcia : http://www.dobroni.pl/rekonstrukcja-zdjecia/7635






























Bibliografia : 

- http://dobremiejsce.gniewino.pl/turystyka/obiekty/kompleks-kaszubskie-oko
- Mariusz Pająk: Opowieść o ulicy Stolemów z Wielkiego Kacka (ang.). trojmiasto.gazeta.pl, 4 kwietnia 2010. [dostęp 13 października 2010].
- Izabella Trojanowska. Z podaniem i legendą na kaszubskich szlakach.
- http://www.zamki.pl/?idzamku=krokowa
- http://www.dobroni.pl/rekonstrukcja-zdjecia/7635
- http://bywajtu.pl/strony/na-pomorzu/notatka/krokowa/