Wstęp
Na pewno zauważyliście, że od pewnego czasu Kynoparki stają się coraz bardziej cenione przez właścicieli psów. W samej Bydgoszczy jest ich 8, a dzięki inicjatywie społecznej ciągle powstają kolejne. Niestety przekonałam się, że ich popularność nie ma żadnego przełożenia na wiedzę właścicieli z zakresu psiej komunikacji. Duża grupa ludzi nie potrafi nawet czytać własnego psa, a co dopiero innych. Problem jest widoczny, dlatego w wielu miejscach organizowane są bezpłatne szkolenia z zakresu bezpiecznego korzystania z psich parków. Takich szkoleń w moim mieście było już kilka, a zainteresowanie nimi za każdym razem było całkiem spore. Oznacza to, że nasza świadomość jako właścicieli się zwiększa i śladem innych krajów zaczynamy przejmować się dobrobytem posiadanych zwierząt. Nie tylko staramy się spędzać z nimi czas, ale i zapewniamy im rozrywkę coraz częściej uprawiając z nimi najróżniejsze dyscypliny sportowe od agility przez nose work, aż po pasienie włącznie. Poniżej znajdziecie kilka prostych zasad bezpieczeństwa, które poruszono podczas ostatniego szkolenia. Pozwoliłam sobie też dodać kilka punktów od siebie.
- Przed wejściem na wybieg odśwież wiedzę z zakresu psiej komunikacji
Nadal wśród wielu właścicieli panuje błędne przekonanie że ziajanie zawsze oznacza pragnienie, a merdający ogon szczęście. Wielokrotnie widywałam psa wprowadzanego na smyczy pomiędzy grupę rozbieganych futer, pomimo iż cały czas manifestował swoją postawą jak bardzo tego kontaktu nie chce. Ponieważ psy zostały przez swoich właścicieli zignorowane i narażone na niebezpieczeństwo swoją niechęć i strach zaczynały pokazywać jeszcze dobitniej. Właścicieli jednak nie powstrzymało, ani warczanie, ani rzucanie się ich podopiecznych. Efektem czego były właśnie pogryzienia. Może więc warto sięgnąć po lekturę ?
- Zapewnij psu aktywność ruchową
Każdy pies potrzebuje regularnych spacerów podczas, których może odczytać ''sms-y'' od znajomych. Dowiedzieć się kto tu był, co jadł, co robił, a także w jakim jest wieku. Jednorazowy wyjazd do Parku nigdy mu tego nie zastąpi, może natomiast być źródłem frustracji, która będzie prowadziła do konfliktów. Nie należy jednak psa przemęczać. Zabranie psa na 10 km spacer, a następnie dobicie go wybiegiem też nie jest dobrym pomysłem. Psi Park podobnie jak ogród ma być dopełnieniem spaceru, a nie jego marnym substytutem. Dlatego właśnie powinieneś od czasu do czasu zabierać psa w nowe miejsca i pozwolić poznawać mu otaczający go świat. To zaprocentuje w przyszłości.
- Obserwuj i podejmuj mądre decyzje
Stań na uboczu i poobserwuj jak bawią się psy, jaka przyjmują postawę ciała, mimikę pyska. Zadaj sobie pytanie czy znajdujące się na nim czworonogi są spokojne, a opiekunowie uważni ? Zastanów się czy chcesz, żeby Twój pies miał z nimi bliższy kontakt. Jeśli zauważysz coś co Ci się nie spodoba również u własnego psa zrezygnuj z wejścia. Wrócić nieco później, gdy ruch w parku będzie mniejszy. Przed wejściem dobrze jest też zapytać się innych opiekunów czy Wasze psy mogą się z sobą pobawić. Nie wszystko jesteśmy w stanie zaobserwować, a w końcu nikt nie zna psa lepiej niż jego właściciel. Przynajmniej teoretycznie.
- Zapoznaj się z regulaminem
Jak niemal każdy obiekt użyteczności publicznej i ten ma swój wewnętrzny regulamin. Zazwyczaj posiada on tylko kilka punktów, a jego przeczytanie zajmuje mniej niż minutę. Pozwoli Ci to uniknąć ewentualnych nieprzyjemności wynikających się z niezastosowania do przepisów.
- Na wybiegu zrezygnuj z niebezpiecznego wyposażenia
Wydawałoby się, że każdy właściciel psa zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo niebezpieczne mogą być kolce czy ćwieki umieszczone na psiej obroży czy szelkach. Niestety z doświadczenia wiem, że wiele osób nadal nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swoich wyborów. Psy w kolcach na wybiegu są spotykane równie często jak połączenie kolczatki z flexi. Pomimo, że ten temat jest poruszany na każdym szkoleniu, seminarium czy warsztatach, nadal znajdują się osoby, które popełniają ten błąd nie myśląc o tym, że inny pies może zostać zraniony podczas zabawy. Podobnie ma się sprawa z metalowymi kagańcami. Choć wydaje się to nieprawdopodobne to pies takim kagańcem jest w stanie wyrządzić innemu krzywdę. Pamiętam jak podczas szkolenia byłam świadkiem sytuacji, w której jeden z psów mających na sobie taki właśnie kaganiec zaatakował drugiego. Najpierw wciągnął go przednimi łapami pod siebie, a następnie zaczął nim uderzać swojego przeciwnika w głowę. Gdyby nie szybka reakcja szkoleniowca obrażenia z pewnością byłyby większe. Świadomy właściciel dba o bezpieczeństwo nie tylko swojego psa, ale i innych.
- Na wybiegu zrezygnuj ze smyczy
Za pewne każdy z Was słyszał lub czytał o agresji smyczowej, z którą boryka się wiele psów. Puszczone luzem zazwyczaj są spokojne i zrównoważone natomiast zapięte na smyczy wpadają w dziką furię na widok każdego spotkanego psa. Wynika to z tego, że część z nich czuje się zagrożona. Inne natomiast myślą, że są silniejsze, gdy wiedzą, że po drugiej stronie znajduje się właściciel, który pomoże im w razie zagrożenia. Taka pewność często prowadzi do konfrontacji. Każdy właściciel powinien też pamiętać, że jeśli na widok innego psa sam poczuje się niepewnie lub np. nieświadomie napnie smycz może przyczynić się do sytuacji, w której jego pupil będzie się bronił agresją dlatego na wybiegu powinien z niej zrezygnować.
- Od czasu do czasu przywołaj swojego psa, a później go zwolnij
Za radą naszej trenerki ćwiczymy przywołanie również, gdy pies ma ''wolne'' od pracy. Po pierwsze jest to świetne ćwiczenie z zakresu podstawowego posłuszeństwa, po drugie pokazuje psu, że odwołanie wcale nie oznacza końca zabawy, dlatego zawsze będzie chętnie do Ciebie wracał. To nie tylko wzmocni Waszą więź, ale i pozwoli Ci w przyszłości lepiej zapanować nad Twoim zwierzakiem. Przywołanie to idealny moment, żeby nieco wyciszyć psa kiedy ten nadmiernie się ekscytuje.
- Uwaga na konflikty
W grupie, w której znajduje się kilka psów nie trudno o konflikt dlatego jako właściciel musisz obserwować pupila i reagować zawsze, gdy zabawa przybiera zły obrót. Sama nie jednokrotnie ją przerywałam zwłaszcza gdy widziałam, że psy stają się względem siebie zbyt natarczywe. Przy dużym pobudzeniu Demon ma tendencję do nachalnego podgryzania, co dla drugiego psa nie koniecznie musi być przyjemne. W takiej sytuacji przywołuję psa, wchodzę do śluzy zapinam smycz i udaję się na krótki spacer, żeby go wyciszyć. Podobnie robię też podczas zwykłych spacerów. Jeśli widzę, że Demon zaczyna bawić się z innym psem w sposób, który mi nie odpowiada przywołuję go i zapinam. To samo robi właściciel/ka drugiego psa. Czasami się rozchodzimy, a czasami udajemy na wspólny spacer i kiedy oba futra się uspokajają znowu puszczamy je wolno. Nadmierna ekscytacja nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Podobnie jak jedzenie czy woda również zabawki bywają ogniwem zapalnym przyczyniającym się do powstania konfliktu. Dlatego zabawkę najlepiej zostawić w domu.
- Telefon zostaw w kieszeni
Znacie to powiedzenie ''posiedzę na fb godzinę, dwie, ewentualnie siedem?''. No właśnie. Przeglądanie mediów społecznościowych, granie w pac-mana czy sms-ie ze znajomymi bywa absorbujące jednak może okazać się niebezpieczne, zwłaszcza jeśli pozostawimy psy same sobie. Nie pozwól, żeby umknęło Ci coś ważnego tylko dlatego, że nie patrzysz. Wspólne zabawy łączą bardziej niż myślisz, a dla psa nie ma niczego przyjemniejszego niż kontakt ze swoim przewodnikiem.
- Nie dokarmiaj psów bez pozwolenia ich opiekunów
Wiem, że to kusi zwłaszcza, gdy inny pies tak słodko na Ciebie patrzy, ale uwierz nie jest to dobre z dwóch powodów. Po pierwsze może to doprowadzić do sporu zwłaszcza, jeżeli Twój pies ma tendencję do obrony zasobów po drugie nigdy nie wiadomo czy danemu psu nie zaszkodzą oferowane przez Ciebie smakołyki. Zastanów się czy chciałbyś, żeby ktoś karmił Twojego psa smaczkami niewidomego pochodzenia ? Chyba nie. Obserwuj też innych. Sama spotkałam się kiedyś z sytuacją, gdy przemiły, starszy Pan pod Balatonem dokarmiał mojego psa przez kaganiec podczas, gdy ja zajęta byłam usuwaniem resztek potłuczonego szkła. Efektem czego było wieczorne rozwolnienie.
- Sprzątaj po swoim psie
Konieczność sprzątania po psie jest jednym z punktów regulaminu normującego sposób korzystania z psiego parku, ale tak naprawdę sprzątać powinno się wszędzie. Wstydem jest, że na każdym kroku trzeba ludziom o tym przypominać. Wielokrotnie odwiedzając parki widywałam niesprzątnięte kupy, potłuczone butelki, a nawet prezerwatywy i zawsze zastanawiałam się czy osoby, które pozostawiły po sobie bałagan na prawdę chętnie wracają w takie miejsca. Wybieg dla psów nie jest ani wychodkiem, ani śmietnikiem, ani osiedlową piwiarnią dlatego jeśli chcesz wypić piwo z kolegami zamiast na wybieg wybierz się z nimi do osiedlowego baru.
- Zadbaj o bezpieczeństwo
Nie wprowadzaj na wybieg niczego co mogłoby zagrozić bezpieczeństwu bawiących się na nim psów. Wózki, rowery, deskorolki itd. powinny pozostać przed wejściem. Na wybiegu jest zazwyczaj cała masa sprzętów, o które psy mogą się ''rozbić'' w trakcie biegu. Po co narażać je na jeszcze większe niebezpieczeństwo. Nie każdy pupil patrzy dokąd biegnie. Rottweiler zatrzymuje się na przeszkodzie. Nie wprowadzaj też na wybieg psa, który stanowi zagrożenie sam w sobie- jest reaktywny lub niestabilny. Jeśli np. dopiero co adoptowałeś pupila i nie potrafisz przewidzieć jego reakcji to nie wprowadzaj go do parku, gdy są na nim inne, nieznane Ci czworonogi. Wróć później, gdy będzie on pusty. Daj Wam czas, żeby się lepiej poznać. Jeśli jesteś właścicielem psa z problemami niezależnie od tego czy ich przyczyną jest lęk czy agresja udaj się do specjalisty, który pomoże Ci w walce z zachowaniami niepożądanymi. Takie konsultacje naprawdę nie są drogie i zazwyczaj kształtują się w granicy od 40- do 100/150 zł za 1 godzinę w zależności od tego czy decydujesz się na pomoc trenera czy behawiorysty. Nie narażaj swojego psa na dodatkowy stres lub niebezpieczeństwo tylko dlatego, że na siłę próbujesz go ''socjalizować''.
- Staraj się nie zabierać na wybieg dzieci
Wybieg to przestrzeń, w której psy mogą pobawić się z przedstawicielami własnego gtunku i choć niektórych to zaskoczy to z całą pewnością nie jest on dobry miejscem dla bawiących się dzieci. Nie należy pozwalać dziecku skakać po przygotowanych dla psów przeszkodach. Uczmy je szacunku do tego co wspólnymi siłami udało się nam zbudować. Jeśli jednak już zdarzy Ci się zabrać na wybieg swoją latorośl to pamiętaj, że nie wszystkie psy mogą być nauczone przebywania z dziećmi.. Nie każdy musi je lubić i nie każdy na ich zaczepki zareaguje podobnie. Nie należy też pozwalać dziecku beztrosko biegać między psami oraz dotykać ich bez pozwolenia opiekuna. Nie każdy pies to akceptuje.
- woda brać czy nie brać ?
Podczas szkolenia poruszono też kwestię konieczności zabrania na wybieg wody dla psa, ponieważ nie ma na nim stałego jej źródła. Osobiście nie jestem zwolenniczką pojenia psów na wybiegu, a poza nim bo choć Demon świetnie dogaduje się z Misią (widoczną na zdjęciach) to zdarzyło im się pokłócić właśnie o miskę z wodą. W takiej sytuacji razem z koleżanką wylałyśmy wodę, schowałyśmy miskę i na chwilę rozdzieliłyśmy psy, żeby je uspokoić. Po krótkiej pracy i schowaniu miski między psami ponownie zapanowała zgoda.
-
uwaga na nawierzchnię
Zima to czas, w którym na wybiegach często pojawia się lód, a w raz z nim wzrasta ryzyko urazów. O zerwane więzadła czy stłuczenia podczas zabawy na tak niestabilnej powierzchni nie trudno, dlatego w czasie dużego oblodzenia lepiej wybrać się na spacer po lesie niż narażać na szwank zdrowie naszego pupila.
Więcej ciekawych informacji dotyczących psich parków oraz wszystkiego co z nimi związane znajdziecie w materiale źródłowym : http://psipark.pl/wybiegi-dla-psow/wybieg-dla-psow-13-zasad-bezpieczenstwa/